
Kraków zanotował największy skok opłat za najem mieszkania: w rok wzrosły one średnio o połowę. Najbardziej poszybowały ceny kawalerek: najniższe, jakie udało nam się znaleźć, to 1250 zł za wyposażone jedynie w biurko i łóżko 24,5 m kw. w Nowej Hucie.

Za najem 50-metrowego mieszkania trzeba dać dziś w Krakowie średnio 3 tys. zł miesięcznie, gdy rok temu było to raczej 2 tys. zł. Eksperci widzą dalszą przestrzeń do podwyżek w stolicy Małopolski, a to dlatego, że przeciętne stawki – mimo rekordowego wzrostu - są nadal niższe niż w Warszawie (71 zł za metr kw.) , Gdańsku (66) i Wrocławiu (64).

- Brakuje szczególnie oferty budżetowej. Znalezienie taniego i atrakcyjnego mieszkania na wynajem jest trudniejsze niż kiedykolwiek – przyznaje Marcin Krasoń, ekspert rynku nieruchomości Obido.

Stawki najmu w mniejszych miastach Małopolski, np. w Chrzanowie, są nawet o połowę niższe niż w Krakowie.