Wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, nieprzepuszczanie pieszych na pasach, łyse opony i niesprawne oświetlenie. Takie wykroczenia ujawniła druga edycja policyjnej akcja "Meleks - ruch turystyczny".
- Zwracaliśmy uwagę nie tylko na przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, ale przede wszystkim na stan techniczny. Kontroli poddanych zostało 50 pojazdów. Musieliśmy wystawić, aż 30 mandatów - przekazała aspirant Joanna Radwańska -Biel z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Krakowie.
Dodała, że jedna trzecia kar została wymierzona właśnie za wysokie zużycie bieżnika lub niesprawne oświetlenie pojazdu. Jednak wyrywkowe kontrole potwierdziły tylko to, o czym od dawna alarmują mieszkańcy. Niektórzy kierowcy meleksów wymknęli się bowiem spod kontroli. Niedawno prowadząca meleks kobieta wjechała w tramwaj, dwaj kierowcy ścigali się tymi elektrycznymi pojazdami na ulicy Szczepańskiej, a nocne rajdy z brzmiącą głośno muzyką po Kazimierzu już nikogo nie dziwią.
- Miasto musi wreszcie przestać udawać, że problemu nie ma. Skarg od mieszkańców wpływa coraz więcej, a z tego co wiem, zespół zadaniowy, który miał wypracować nowe zasady funkcjonowania meleksów w mieście, zebrał się tylko raz - zauważa Jerzy Woźniakiewicz, przewodniczący Komisji Praworządności Rady Miasta. Jednak w Urzędzie Miasta raczej nie dostrzegają problemu nieprawidłowego działania meleksów.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!