W czwartek, 16 listopada w Krakowie politycy Platformy Obywatelskiej zaprezentowali postulaty dla krakowskich dzielnic. Znalazły się wśród nich te, aby wybory do rady dzielnic odbywały się z wyborami samorządowymi oraz te, by miasto przeznaczało większe pieniądze na funkcjonowanie rad dzielnic.
- My oczywiście sami będziemy nagłaśniać te wybory, ale będziemy mieli także taki postulat aby wybory do rady dzielnic odbywały się z wyborami samorządowymi, aby to nie było ustawowo rozdzielone, bo to wzmacnia jednak ten poziom świadomości, partycypacji i frekwencje - mówił poseł Aleksander Miszalski
Szczęsny Filipiak, przewodniczący Platformy Obywatelskiej dodał, że rezolucja w tej sprawie została uchwalona, a teraz wszystko w rękach parlamentu.
- Są trzy istotne dziedziny dla dzielnic na poprawę ich działania: pierwszą są finanse. Była umowa z obozem prezydenckim, że kwota przeznaczana na funkcjonowanie rady dzielnic będzie corocznie zwiększana o 10 milionów, natomiast ta umowa jest już łamana, a rady dzielnicy muszą mieć środki na poprawę funkcjonowania miasta. Dwie kolejne kwestie to są inwestycje oraz poprawa relacji z mieszkańcami - tłumaczył Szczęsny Filipiak.
Taki projekt był już rok temu
Na te słowa przedstawicieli PO, zareagował prezes krakowskiego Ruchu Narodowego Piotr Bartosz, który w sobotę, 18 listopada opublikował na Twitterze oświadczenie. Okazuje się bowiem, że pomysł PO to nic nowego, a Narodowcy i Konfederaci o połączenie wyborów i dofinansowanie dzielnic zabiegają... od roku.
"Chciałbym przypomnieć Małopolskiej PO, , że to dzięki podjęciu przez Wojciecha Jaskółkę, wiceprezesa Ruchu Narodowego oraz mnie konkretnych działań będzie taka możliwość" - zaczyna wpis Bartosz.
I dalej kontynuuje:
"Rok temu widząc finanse miasta zastanawialiśmy jak zaoszczędzić pieniądze mieszkańców Krakowa. Napisaliśmy petycję i cztery podstawowe działania, które zaprezentowaliśmy na konferencji prasowej:
- - ograniczenia liczby radnych dzielnicowych,
- - możliwości odwołania radnych dzielnicowych, którzy nie wypełniają podstawowego obowiązku, jakim jest udział w sesjach rad dzielnicowych,
- - zakazu łączenie funkcji radnego dzielnicowego z mandatem radnego miejskiego,
- - powiązanie terminu wyborów do rad dzielnicowych z wyborami samorządowymi
Na petycję dostaliśmy odpowiedź:
"Komisja uznała za zasadne podjęcie przez Radę Miasta Krakowa rezolucji dotyczącej zmiany ustawy o samorządzie gminnym tak, aby umożliwić realizację postulatów zawartych w petycji". Tym samym proponowane przez nas zmiany trafiły do Prezydenta, Premiera oraz Sejmu" - tłumaczy Piotr Bartosz.
Dlaczego Ruch Narodowy i Konfederacja podjęły takie działania. Jak tłumaczy prezes krakowskiego RN:
"W odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej dowiadujemy się, że od stycznia do czerwca 2022:
- - diety i delegacje radnych wyniosły prawie 1981805,08 zł,
- - koszt utrzymania siedzib to 1255337 zł,
- - kwota wydatków dzielnic w ramach zadania "Komunikacja z mieszkańcami" wyniosła 152007 zł
- - koszty organizacji wyborów do Rad Dzielnic wyniosły 1891100 zł"
Czy Sejm będzie maszynką do głosowania?
