Radni Dzielnicy XIII (Podgórze) mają tego dość. Chcą, aby prezydent Jacek Majchrowski rozwiązał umowę najmu z klubem Korona. Prezes Jan Mostowik broni się, przekonuje, że ma pomysł, jak uratować teren przed kompletną dewastacją. Wszystko wskazuje jednak na to, że umowa zostanie rozwiązana.
Obszar, o którym mowa, leży przy ulicy Parkowej, w sąsiedztwie parku Bednarskiego. Łącznie 4,8 ha. Wielu mieszkańców Podgórza ma olbrzymi sentyment do tego miejsca. Wychowały się tutaj pokolenia krakowian. Teraz z żalem patrzą, jak popada w ruinę.
Za utrzymanie odpowiada klub sportowy Korona. Teren dzierżawi na podstawie umowy z 2005 r. Dokument reguluje tak naprawdę stan faktyczny - klub zarządza bowiem całym obszarem od lat 50. XX w.
Korona straci hektary, bo nie umie gospodarować
Radni Dzielnicy XIII przegłosowali już uchwałę, w której zwracają się do władz miasta o rozwiązanie umowy z KS Korona.
- Ten klub nie radzi sobie z utrzymaniem terenu, obiekty od lat niszczeją. Musieliśmy w końcu zareagować, bo potem nie byłoby już czego ratować - wyjaśnia Tomasz Kołomyjski, radny dzielnicy.
Zdanie radnych podziela prezydent Majchrowski. Opowiada się za rozwiązaniem umowy dzierżawy i wyborem nowego operatora. Ostateczna decyzja zależy jednak od Zarządu Infrastruktury Sportowej, z którą klub Korona ma zawartą umowę.
- Jeśli Korona nie przedstawi żadnych konkretów w najbliższym czasie, to będziemy zmuszeni wypowiedzieć dzierżawę. Przygotujemy również wymogi dla nowego operatora terenu - zapowiada Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS.
Jak zaznacza, zgodnie z planem zagospodarowania, na tym terenie mogą powstać wyłącznie obiekty sportowo-rekreacyjne.
Zarząd klubu ma plany, radni wątpią w realizację
Takim obrotem sprawy zdziwiony jest zarząd klubu Korona. W jego ocenie to zemsta radnych za to, że nie zgodził się na wybudowanie parkingu wielopoziomowego na gruncie, który jest w użytkowaniu wieczystym klubu. Prezes Jan Mostowik zapewnia, że ma pomysł, jak przywrócić dawny blask zdewastowanym obiektom sportowym. Proponuje budowę hali sportowej i boiska wielofunkcyjnego. Na głównej płycie planuje korty tenisowe. Całość dopełnić ma nowoczesna baza hotelowa. Kto konkretnie miałby to zrobić, prezes Korony nie potrafi powiedzieć. Liczy na pomoc "partnera prywatnego i miasta". Koszty inwestycji szacuje na 25 milionów złotych.
Projektów zarządu klubu nie zamierza wspierać samorząd Krakowa. Zarówno radni koalicji, jak i opozycja mówią jednym głosem.
- Nie znajduję żadnych argumentów, aby bronić klubu. Jest coraz gorzej na terenach, którymi zarządza - mówi Grzegorz Stawowy, radny PO.
- Korona nie ma żadnego pomysłu, jak sprawnie działać. To widać od lat - nadmienia radny Józef Pilch z PiS.
Władze klubu nie tracą jednak nadziei na porozumienie z miastem. Liczą, że jeśli przedstawią szczegółowy plan działania, to teren pozostanie w ich rękach. W przeciwnym razie ZIS wybierze nowego operatora.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+