Data powstania dekoracji malarskiej sieni - 1900 rok - widnieje na jednym z malowideł, nad drzwiami, na kartuszu trzymanym przez dwie kobiety w rzymskich strojach. Polichromia ma więc ponad 120 lat. Jednak dopiero ostatnio "powróciła" w to miejsce: odkryta przy okazji remontu kamienicy, w sieni dotąd pomalowanej na gładko, i wydobyta spod dwóch warstw farby.
Autor polichromii niestety nie jest znany, nie znalazła się podczas prac żadna sygnatura. Znany jest natomiast pierwotny właściciel kamienicy, który postawił ją pod sam koniec XIX wieku. To Ferdynand Breuer.
- Jego syn, Karol Breuer - który też był właścicielem tej kamienicy - był założycielem i wydawcą tygodnika "Podgórzanin", radnym Podgórza, brał udział we włączeniu Podgórza do Krakowa. Postać aktywna, działacz - mówi konserwator dzieł sztuki Agata Malik-Ptaszyńska, której w ubiegłym roku obecni właściciele (potomkowie tamtych) powierzyli przywracanie polichromii.
Po zakończonej konserwacji na sklepieniu w sieni znów widać tonda ze scenami patriotycznymi - z insurekcji kościuszkowskiej. Można tu znaleźć Tadeusza Kościuszkę na koniu, Bartosza Głowackiego, a także kosyniera trzymającego sztandar z godłem Polski.
Są też cztery pejzaże.
- Były bardzo dobrze zachowane. To pejzaże romantyczne, z tej epoki: na dwóch mamy wysokie góry (krajobraz bardziej alpejski), a na dwóch pozostałych ruiny rzymskie, jakiś park, staw - wskazuje konserwator. Dodaje, że całe założenie jest klasycyzujące, na sklepieniu pojawiają się ornamenty i portrety w tondach (nie wiadomo, czy są to wizerunki konkretnych osób). Ornamenty roślinne na sklepieniu bardzo się osypywały i w dużej mierze wymagały rekonstrukcji, ale ponieważ jest to element powtarzalny, konserwatorzy odtworzyli brakującą ornamentykę na podstawie zachowanych fragmentów.
- Pojawia się tu jeszcze zagadkowa rzecz: ośmiornica. Nad wejściem, sporych rozmiarów. Pewnie to symbol czegoś. Szukam jeszcze informacji, sprawdzam to. Dotąd się z takim malowidłem nie zetknęłam, może to być nawet jedyna taka ośmiornica w Krakowie - mówi nam Agata Malik-Ptaszyńska.
Konserwatorzy w sieni zajęli się też ponadstuletnimi wzorzystymi posadzkami. Były one klejone, uzupełniano w nich ubytki. Płytki pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Na dwóch poziomach, które dzielą schodki, są ułożone dwa różne zestawy płytek, z innym wzorem. Co ciekawe, jeden z tych wzorów znany jest również z holu krakowskiego Teatru im. Słowackiego. Prawdopodobnie te identyczne płytki, z tej samej wytwórni, z motywem florystycznym, zostały kupione w podobnym czasie w którymś ze składów budowlanych w Krakowie.
Po tym, jak przy Limanowskiego 29 odkryto polichromie, sień kamienicy wraz z wystrojem malarskim została w 2019 roku wpisana do rejestru zabytków.
- A teraz odzyskała swój dawny wygląd, sumptem właścicieli, którym zależało na przywróceniu wszystkich elementów: polichromii, posadzki czy kolorowych szybek w drzwiach - dbali, by je pieczołowicie zachować lub zrekonstruować - podkreśla Agata Malik-Ptaszyńska, wykonawca prac.
Nowe narzędzie do walki z cyberprzestępczością od CERT Polska

- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II