https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święty Augustyn z krużganków na krakowskim Kazimierzu uratowany. Konserwatorzy powstrzymali destrukcję i przywrócili blask malowidłu

Małgorzata Mrowiec
Ostatni, III etap prac przy XIV-wiecznym malowidle w krużgankach klasztoru augustianów w Krakowie trwał w minionym roku
Ostatni, III etap prac przy XIV-wiecznym malowidle w krużgankach klasztoru augustianów w Krakowie trwał w minionym roku Anna Kaczmarz
Bezcenne XIV-wieczne malowidło w krużgankach klasztoru augustianów na krakowskim Kazimierzu, przedstawiające św. Augustyna, po kilku etapach prac jest już odpowiednio zabezpieczone, a także odzyskało swój charakter. Ta polichromia to jedno z najstarszych zachowanych do dziś, ogólnodostępnych malowideł ściennych średniowiecznego Krakowa. A jeszcze kilka lat temu jego dalsze istnienie było poważnie zagrożone…

Scena z postacią św. Augustyna widnieje w XIV-wiecznych krużgankach klasztoru augustianów (przy ul. Augustiańskiej 7) nad wejściem do północnej części zabudowań konwentu. Pierwszy etap prac ratujących to malowidło toczył się w 2017 roku, po tym, jak tynk, na którym namalowano obraz, zaczął się nagle odspajać od podłoża. W niektórych partiach malowidła pokazało się wtedy ceglane lico ściany. Na początek zajęto się więc awaryjnym zabezpieczeniem zabytku. Dalsze prace konserwatorskie przy malowidle toczyły się w 2023 roku.

W tych dwóch pierwszych etapach prac - jak przypominają konserwatorzy - wykonano liczne badania, dzięki którym ustalono przyczyny zniszczeń oraz określono, jak powstrzymać postępujący proces destrukcji. Wykonano także pełną konserwację techniczną polichromii.

- Ponowna analiza archiwalnej dokumentacji dotyczącej malowidła „Św. Augustyn” potwierdziła, że proces zniszczeń rozpoczął lub wzmógł się wskutek zalania ściany po uszkodzeniu rur instalacji wodnej w latach 50. XX wieku. Sprawdzone zostały szachty znajdujące się w korytarzu nad malowidłem i nie stwierdzono innego źródła wilgoci ani zalewania - relacjonują Małgorzata Mrzygłód-Tomasik i dr Paulina Krupa, które prowadziły prace konserwatorskie u augustianów.

Ustalono też, że średniowieczne malowidło ucierpiało przez tynki użyte do wykończenia ściany od strony przyległej do krużganków sieni (czyli po drugiej stronie muru z malowidłem). Znaleziono tam bowiem tynki naprawcze, wapienno-cementowe - twarde, sztywne i nieprzepuszczalne.

- Powodowały one, że wilgoć i wysolenia migrowały w kierunku tynków z malowidłem – tłumaczą konserwatorki.

Tynki cementowe w sieni zostały więc niemal w całości usunięte, odsłonięto wątki ceglane, w dużej mierze oryginalne z XIV wieku.

Ostatni etap prac, które trwały w minionym roku, obejmował z kolei konserwację estetyczną polichromii.

- Konieczne było wykonanie drobnych uzupełnień tynków oraz scalenie warstwy malarskiej w obrębie całego malowidła, tam, gdzie były ubytki i przetarcia. Najwięcej pracy wymagały dolne partie malowidła, z największymi ubytkami - mówi dr Paulina Krupa.

Jak podkreślają prowadzący prace, w efekcie kilkuetapowych działań przy XIV-wiecznym malowidle udało się usunąć przyczyny zniszczeń, powstrzymać destrukcję tynków i warstwy malarskiej oraz uczytelnić brakujące fragmenty malowidła, przywrócić mu dawny blask.

Ponadto konserwację przeszła ściana w sieni, po drugiej stronie malowidła. Została wyeksponowana, widoczny jest teraz m.in. gotycki wątek ceglany, odsłonięty po skuciu wadliwych technologicznie tynków w sieni.

Prace konserwatorskie przy malowidle z wizerunkiem św. Augustyna toczyły się z dofinansowaniem z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska