Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kto będzie leczył protonami małych pacjentów?

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Terapia nowotworu przy pomocy protonów u dziecka to koszt ok. 73 tys. zł, u dorosłego ok. 60 tys. zł
Terapia nowotworu przy pomocy protonów u dziecka to koszt ok. 73 tys. zł, u dorosłego ok. 60 tys. zł Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Niezwykle trudne negocjacje w sprawie innowacyjnej terapii nowotworów u małych pacjentów do tej pory nie przyniosły rezultatu.

Krakowskiemu Centrum Onkologii cały czas nie udało się porozumieć z Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym (USD) w Krakowie-Prokocimiu w sprawie leczenia protonami małych pacjentów onkologicznych. Ostatnia umowa w tym zakresie już wygasła. Negocjacje nowego porozumienia rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym roku, jednak pierwszy konkurs ogłoszony przez CO został unieważniony, bo proko-cimska lecznica nie złożyła oferty. Nie zgłosił się też żaden inny szpital zainteresowany kwalifikowaniem i leczeniem dzieci w cyklotronie należącym do Instytutu Fizyki Jądrowej.

– W tej chwili trwa drugie postępowanie, które prawdopodobnie zakończy się dzisiaj. My jesteśmy gotowi podpisać umowę z każdą chętną placówką, na dotychczasowych sprawdzonych zasadach. Oczywiście bierzemy pod uwagę przede wszystkim szpital w Prokocimiu, który był odpowiedzialny za kwalifikowanie dzieci do tej pory – informuje Robert Biel, zastępca dyrektora ds. zarządzania i finansów Centrum Onkologii w Krakowie.

Znalezienie lecznicy pediatrycznej jest niezbędne, żeby niepełnoletni chorzy mogli w ogóle trafić do IFJ. CO nie zatrudnia bowiem specjalistów na co dzień pracujących z dziećmi i nie może ich leczyć przy pomocy rozpędzonej wiązki na własną rękę. Tymczasem innowacyjna metoda, która pozwala niszczyć komórki nowotworowe oszczędzając zdrowe, to szansa przede wszystkim właśnie dla dzieci, szczególnie narażonych na skutki uboczne walki z rakiem.

Od startu innowacyjnej terapii w Centrum Cyklotronowym Bronowice jesienią 2016 r. za leczenie małych chorych odpowiadał szpital w Prokocimiu. Do tej pory uniwersyteccy specjaliści zbadali 12 dzieci skierowanych do Krakowa z całej Polski. Leczeniu poddano jednak tylko jednego pacjenta, terapia kolejnego jest planowana. Jak informuje Natalia Adamska-Golińska, rzecznik prasowy USD, pozostałe osoby albo nie kwalifikowały się do zastosowania wiązki, albo lekarze wybrali dla nich inną metodę leczenia. – Każdy pacjent, który zgłosi się do poradni radioterapii jest konsultowany. To, czy kwalifikuje się do radioterapii protonowej, czy nie, jest niezależne od umowy z Centrum Onkologii. Rozmowy w sprawie sfinalizowaniaumowy są zaawansowane i spodziewamy się jej szybkiego podpisania – przekonuje Adamska-Golińska.

Jej entuzjazmu nie podzielają za to przedstawiciele Centrum Onkologii. Czego dotyczy spór, placówki nie chcą zdradzać. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, negocjacje rozbijają się o kwestie finansowe i personel, który będzie odpowiedzialny za naświetlania protonami. Onkolodzy chcą, żeby – podobnie jak dotychczas – za to zadanie byli odpowiedzialni medycy z placówki dziecięcej, szpital w Prokocimiu wolałby widzieć w tej roli specjalistów z CO.

Jeżeli lecznicom nie uda się szybko dojść do porozumienia, szansę na innowacyjną terapię stracą dzieci z całej Polski. Ośrodek w Bronowicach jest bowiem jedynym w naszym kraju, który oferuje tego rodzaju leczenie. Teoretycznie jej prowadzenia mógłby podjąć się inny szpital pediatryczny, jednak w Krakowie tylko prokocimska lecznica zatrudnia medyków odpowiedzialnych za walkę z rakiem przy pomocy naświetlań. Trudno zaś sobie wyobrazić powierzenie tego zadania placówce spoza stolicy Małopolski, bo cykl leczenia wymaga codziennych wizyt w brono-wickim centrum.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia do IFJ są kierowani dorośli cierpiący na nowotwory podstawy czaszki i okolicy okołordzeniowej oraz dzieci z mięsakami tkanek miękkich i kości, a także nowotworami wymagającymi napromieniowania osi mózgowo-rdzeniowej. Refundowane jest również leczenie glejaków i guzów zatok obocznych nosa.

Do tej pory oprócz jednego dziecka, z innowacyjnego leczenia skorzystało już 89 dorosłych chorych. W tym roku małopolski NFZ planuje przeznaczyć na terapię rozpędzoną wiązką blisko 5,5 mln zł.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak walczyć ze świątecznymi kaloriami?

Źródło: Tarnowskie Media sp. z o.o.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Kto będzie leczył protonami małych pacjentów? - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska