https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kto zapłaci za kosztowną wpadkę w Centrum Kongresowym?

Piotr Rąpalski
Fot Adam Wojnar/Polskapresse
Centrum Kongresowemu groziło zamknięcie 1 kwietnia z powodu braków w systemie oddymiania części klatek schodowych. Pozwolenie na użytkowanie budynku wydano warunkowo, bo zastrzeżenia zgłosiła straż pożarna. Miało wygasnąć właśnie w prima aprilis. Urzędnicy spóźnili się z pracami, które pozwolą poprawić obiekt. Te dopiero trwają. Jednak nadzór budowlany w ostatniej chwili przedłużył pozwolenie do 31 lipca.

Problem jednak w tym, że na poprawki obiektu, który kosztował już 357 mln zł trzeba wydać jeszcze 1,7 mln zł. Strażacy uznają, że to jego projektanci zapomnieli dopełnić tego co nakazują przepisy budowlane, mimo, że obowiązują one już od 2002 roku, a Centrum projektowano i realizowano w latach 2007-2014.

Czy gmina wyciągnie konsekwencje wobec biura Ingarden & Ewy Architekci i będzie domagać się pokrycia kosztów dodatkowych prac? - Gmina analizuje opisaną sytuacje, w tym zwróciła się do projektantów o złożenie stosownych wyjaśnień - przyznaje Filip Szatanik, wicedyrektor biura prasowego magistratu. Twierdzi jednak, że eksperci wynajęci przez architektów sprawdzali projekt i nie znaleźli w nim błędów. Gmina ponadto zleciła niezależną ekspertyzę, ktróra to potwierdziła.

Strażacy powołują się na art. 245 rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Według niego w budynkch średniowysokich, do 25 metrów wysokość, a takim jest Centrum, "należy stosować klatki schodowe obudowane i zamykane drzwiami oraz wyposażone w urządzenia zapobiegające zadymieniu lub służące do usuwania dymu". - W tym przepisie nie ma nic o tym, że można częśc klatek z tego wyłączyć i uznać, że nie są drogami ewakuacyjnymi - mówi kpt. Łukasz Szewczyk, rzecznik krakowskich strażaków. Uważa, że projektant mógł uznać część klatek tylko za przejścia techniczne, ale twierdzi, że nie można tym obejśc prawa.

Projektanci z Ingarden &Ewy się z tym nie zgadzają. W piśmie do nas wyjaśniają, że przepisy te nie mają zastosowania dla dodatkowych klatek schodowych i połączeń między kondygnacjami, które projektowane są w celach innych niż ewakuacja, takich jak m.in. poprawa funkcjonalności, uatrakcyjnienie wnętrz. Stwierdzają, że klatki schodowe A i H nie stanowią drogi ewakuacyjnej, a tylko dodatkowe połączenie podziemi z parterem.

Ale w dokumentach przetargowych na wykonawcę dodatkowych prac czytamy, że poprawić trzeba nie tylko klatki A i H, ale również zwiększyć dopływ powietrza do klatek C, D, E, F oraz jednej sali wielofunkcyjnej.

Gdyby wszytko było w porządku dodatkowe wydatki nie byłyby potrzebne. Tymczasem Centrum Kongresowe otwarte w październiku 2014 roku, znów stało się placem budowy. Robotnicy muszą pracować w nocy i pomiędzy organizowanymi w obiekcie imprezami. Urzędnicy tłumaczą, że prace rozpoczęły się tak późno, bo musieli przygotować przetarg i pozyskać pieniądze. Nie zdążyli wcześniej, choć mieli pięć miesięcy.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
reg
Nie ma twoje moje ,projektant sporządza projekt za grube miliony nie aby gdybać lecz aby stosować prawo bez najmniejszych wątpliwości a nie interpretować przepisy !Tym bardziej ,że chodzi o bezpieczeństwo tysięcy ludzi !!!

Wobec powyższego pozostaje ustalić czy jest to klatka schodowa a jeżeli jest to nie ma o czym rozmawiać .

W mojej ocenie w sądzie projektant przegra a wówczas trzeba będzie zwracać ....i to może się skończyć ...ugodą .
J
Jan T.
Ten pan i ta pani i my wszyscy -mieszkańcy krakowa , którzy wybrali na kolejne zmarnowane 4 długie lata, najlepszego z prezydentów - zbierajcie te artykuły o arenie , o ice centrum , o leksusie , o jasiu cmentarniku ( najlepszym z dyłektołów) ... żebyście za cztery lata znowu wybrali ... jak zwykle Jacka z sosnowca
K
Krakus
Właśnie, ciekawe. A jeszcze ciekawsze czy beknie za to. Ale to jest na porządku dziennym, że rzeczoznawca uzgodni, weźmie kasę a przy odbiorze strażacy mają odmienne zdanie.
i
immo
coś jest zawsze spieprzone - jak tylko dorwie się jakiś, co chce mieć budowę na dany termin
j
janek
na etapie zatwierdzania projektu ? W krajach rządzonych przez debili i oszustów nie można
.
Spokojnie. Owszem - stoi jak byk że klatki schodowe, ale stoi to w rozdziale zatytułowanym "Drogi ewakuacyjne". Osobiście zgadzam się że wszystkie klatki powinny być zabezpieczone, ale to jest tylko moje zdanie, Ty masz swoje, a projektant może mieć swoje. A jego tłumaczenia nie są "bezprawne" tylko prezentują stanowisko, do posiadania którego każdy ma prawo.
o
opwiadasz
Budynek ma spełniać przepisy obowiązujące w momencie składania wniosku o pozwolenie na budowę.
r
rty
Bredzisz . Wszystkie budynki tego rodzaju muszą spełniać przewidziane przepisami kryteria .
Jeżeli nie spełniają to się je zamyka i koniec .

Prezentujesz głupkowaty i absurdalny tok myślenia argumentując ,że niektórych budynków zamknąć nie można chociaż stwarzają zagrożenie dla ludzi i nie spełniają norm bezpieczeństwa np. rzekomo Teatr im.J.Słowackiego.

Taki sposób rozumowania prowadzi do absurdalnych wniosków ,że przepisy p.poż. mogą nie być stosowane w ważnych budynkach .

Absurdalność takiego rozumowania jest oczywista a racjonalne postepowanie powinno doprowadzić do przystosowania tych budynków do obowiązujących norm bezpieczeństwa p.poż.
Przecież chodzi o bezpieczeństwo setek lub tysięcy ludzi.
k
krk
Co za debilne tłumaczenie- to w takim razie zamknijcie np Teatr Słowackiego i inne tego typu budynki. Co za bzdura. Po prostu trzeba wpłacić na fundusz strażaków odpowiednią kwotę i sprawa będzie zamknięta...albo komuś zależy żeby tzw roboty dodatkowe trwały w nieskończoność a terminy oddania robót zostały wydłużone...ot co.Afera wzięta z kosmosu...
K
KrakMen
problemów w sferze pożarnictwa i zaraz da z tym sobie radę... Oczywiście wcześniej jeszcze musi tylko wykonać stosowny przelewik do Straży bo u siebie w Arenie ma podobne bagno, ale to i tak przecież kaska idzie z budżetu Miasta więc w czym problem... Pytanie retoryczne jak to zwykle w Krakowie, w kwestiach finansowych i nie tylko: czy jakiś urzędnik- lub cała ich banda, odpowiedzialna wcześniej za tą inwestycję, odpowie personalnie i finansowo za ujawnione nieprawidłowości..??? Pozdrowienia dla Prezydenta i pytanko dodatkowe jak się jeździ leksusikiem.. wygodnie chociaż..?? bo podatnicy się martwią stanem p. Prezydenta..., gdzie znajdziemy drugiego takiego Światłego Przywódcę jak nam Ciebie Jacku zabraknie...
r
r2
Projektant pieprzy farmazony .Stoi jak byk ,że klatki schodowe to znaczy wszystkie !

Jest to oczywiste ,gdyż w czasie pożaru ludzie w panice nie patrzą gdzie jest oznaczona droga ewakuacyjna tylko uciekają którędy się da .

Nie ma więc wątpliwości ,że strażacy stosując przepisy w ich dosłownym brzmieniu mają rację .Natomiast nie ma żadnych przesłanek do stosowania rozszerzającej interpretacji wskazanego przepisu ,co bezprawnie usiłują zrobić projektanci.

Teraz projektant powinien zapłacić karę za projekt z brakami i pokryć koszty utrudnień związanych z prowadzonymi pracami dodatkowymi.
C
Czyt.
Jedyne co się w Krakowie udało to...Kolesiostwo!
.
Czy GK dysponuje informacją jaki Rzeczoznawca d.s. ppoż opiniował i uzgadniał projekt ?
H
Hutas
Ostatnio wszystkie inwstycje w mają wielomiesięczne opóźnienie.
Proszę podać mi jedną inwesycję za panowania Majchrowskiego i jego bandy, która była oddana w terminie (Spalarnia, Wiadukty, remonty torowski, Arena, ul. Bulwarowa remont Placu Centralnego, Remont Ronda Czyżyńskiego? itd. itd.) To nie jest dobry gospodarz.
Czemu prokurator nie bada skutków i przyczyn ciągłych zmian dat oddania inwesycji do realizacji?
m
mieszkaniec
kto zapłaci, to proste! PODATNICY!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska