W skład Centrum wchodzą Regionalny Ośrodek Leczenia Niewydolności Serca z Centrum Ambulatoryjno-Telemedycznym oraz Regionalny Ośrodek Leczenia Chorób Wątroby i Chorób Współistniejących. To tu hospitalizowani będą najciężej chorzy z ostrą i zdekompensowaną niewydolnością serca, a także cierpiący na choroby autoimmunizacyjne oraz metaboliczne wątroby.
- Wychodzimy naprzeciw potrzebom medycznym mieszkańców Małopolski. W Polsce nadal bardzo późno są diagnozowane choroby autoimmunizacyjne oraz metaboliczne wątroby. Powodem jest niewystarczająca liczba specjalistycznych ośrodków zajmujących się hepatologią. Następstwem jest rozpoznanie schorzeń w późnym i zaawansowanym stadium, gdy możliwości terapeutyczne są uzależnione od dostępu potrzebującego pacjenta do nowoczesnych technik medycznych - podkreśla prof. Lidia Tomkiewicz-Pająk, która została kierownikiem Regionalnego Ośrodka Leczenia Chorób Wątroby i Chorób Współistniejących w nowo otwartym centrum.
Projekt utworzenia ośrodka zrodził się w 2015 roku. Jak zapewniają lekarze z papieskiego szpitala inwestycja ta umożliwi prowadzenie terapii pomostowej pacjentów ze schyłkową niewydolnością serca lub wątroby, w celu przedłużenia ich życia w oczekiwaniu na przeszczep oraz przygotowania do transplantacji.
- To nowa jakość leczenia. W wyniku rozbudowy cały pawilon M-VII w którym znajduje się centrum zwiększył swoją powierzchnię z niespełna 900 m² do blisko 3 tys. Umożliwiło to uruchomienie kolejnych łóżek dla pacjentów. Poprawiły się też warunki hospitalizacji. Teraz pacjenci będą leczeni w jedno, dwu lub trzyosobowych salach, które wyposażone są w nowoczesny sprzęt monitorujący oraz łazienki i sieć Wi-Fi – mówi dr Grzegorz Fitas, dyrektor szpitala JP2.
Po modernizacji ośrodek dysponuje także nowoczesnymi salami zabiegowymi w tym pracownią elektofizjologii i elektroterapii. To właśnie tam wykonywane są zabiegi wszczepiania rozruszników serca, kardiowerterów czy defibrylatorów.
Łączna wartość inwestycji to ponad 38 mln zł, czego dofinansowanie z Funduszy Europejskich to przeszło 17,6 mln zł.
