https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Likwidacja Bunkier Cafe przy Plantach. Uda się uratować kawiarnię?

Piotr Tymczak
Wielu mieszkańców nie wyobraża sobie, by nie było Bunkra Cafe
Wielu mieszkańców nie wyobraża sobie, by nie było Bunkra Cafe Andrzej Banaś
Bywalcy chcą obronić kultowy lokal. Dyrektorka Bunkra Sztuki wyjaśnia, że likwidacja jest konieczna

Bunkier Cafe przy Plantach to miejsce spotkań wielu pokoleń krakowian, ale też artystów, aktywistów, ludzi świata nauki i polityki. Teraz wielbiciele tej kawiarni jednoczą się w proteście przeciw jej likwidacji.

„Sprzeciwiamy się planowanej przebudowie budynku Bunkra Sztuki, w ramach której nastąpi demontaż kultowego miejsca, jakim jest kawiarnia Bunkier Cafe” - można przeczytać w proteście, który zamieszczono na internetowym portalu Facebook. Do wczorajszego popołudnia akcję poparło ponad 170 osób.

- Projekt przebudowy Bunkra Sztuki jest ciekawy. Propozycja przeniesienia kawiarni do środka budynku wyeliminuje jednak z przestrzeni miasta miejsce bardzo charakterystyczne, kultowe, w którym można wypić kawę siedząc na Plantach. Szkoda tego miejsca. Jego likwidacja będzie też eliminacją kreatywnej, twórczej przestrzeni - przekonuje Nina Gabryś, mieszkanka, która zamieściła protest na Facebooku. Przyznaje, że myśli już nad tym, aby przeprowadzić happening w obronie Bunkra Cafe.

Do akcji przyłączył się m.in. Grzegorz Lipiec, szef Platformy Obywatelskiej w Małopolsce. - To fajna kawiarnia, lubiana przez krakowian. Szkoda jej - podkreśla Grzegorz Lipiec. Przyznaje, że do Bunkra Cafe przychodzi bardzo wielu jego przyjaciół, artystów, polityków. - To miejsce, w którym wielokrotnie widziałem np. posła Ryszarda Terleckiego, który się tu umawia z przyjaciółmi z Prawa i Sprawiedliwości. Przychodzą tu też ludzie z PO, lewicy i Nowoczesnej - dodaje Grzegorz Lipiec.

Zaznacza, że jeżeli tylko będzie możliwość zmiany projektu w taki sposób, aby kawiarnia na Plantach pozostała, to całym sercem będzie to wspierał.

Bunkier Cafe funkcjonuje od ponad 16 lat. Kawiarnia mieści się na Plantach. Jest „przyklejona” do Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki, artystycznie niezależnej instytucji kultury, finansowanej przez miasto.

Osoby wspierające akcję apelują więc do Magdaleny Ziółkowskiej, dyrektorki GSW Bunkier Sztuki, o utrzymanie kawiarni w obecnej formie i zmianę planów przebudowy w tym zakresie.

- Jeżeli przez dwa lata będziemy prowadzić budowę, to i tak kawiarni nie będzie. A jeżeli nie przeprowadzimy przebudowy Bunkra Sztuki, to galeria się może rozlecieć, ponieważ budynek i znajdujące się w nim instalacje, są w stanie rozpadu technicznego - wyjaśnia dyr. Ziółkowska.

Zwraca uwagę, że od 1965 roku budynek Bunkra Sztuki nie przechodził żadnej modernizacji. A kawiarnia jest w pełni uzależniona od infrastruktury galerii. - Kawiarnia np. mocno obciąża instalacje elektryczne, które w latach 60. nie były przystosowane do tak silnej eksploatacji. W czerwcu mieliśmy ogromną awarię. W budynku przez pięć dni nie było prądu - mówi dyr. Ziółkowska.

Wielbiciele kawiarni nie rozumieją jednak, dlaczego po przebudowie lokal nie może powrócić w swoje miejsce.

Magdalena Ziółkowska tłumaczy, że aby otrzymać unijne dofinansowanie na inwestycję (jej koszt szacuje się na ok. 30 mln zł) przebudowa musi być realizowana na podstawie projektu wyłonionego w konkursie, który został rozstrzygnięty w październiku ubiegłego roku. Laureatem pierwszej nagrody został Robert Konieczny z pracowni KWK Promes z Katowic. Zwycięska koncepcja zakłada przywrócenie budynkowi pierwotnej bryły. Efekt ten ma zostać uzyskany przez rozszerzenie podziemi, w których znajdą się nowe sale wystawowe i przestrzenie magazynowe. Nad nimi zaplanowano ruchomy strop, pozwalający podnosić się nad poziom ziemi.

Obok galerii powstałby nowy plac wystawowy, gdzie sezonowo można byłoby także ustawiać kawiarniane stoliki. To wszystko zaplanowano w miejscu, gdzie jest obecnie pawilon kawiarniany. Pomysł jest więc taki, aby kawiarnię przenieść do podziemi Bunkra Sztuki. Dzięki temu rozwiązaniu nie byłaby trwale zasłonięta efektowna betonowa fasada jednego z najlepszych brutalistycznych budynków, który zaprojektowała Krystyna Tołłoczko-Różyska.

Kwestie dofinansowania przebudowy Bunkra Sztuki powinny się rozstrzygnąć w przyszłym roku. Do czasu budowy, co najmniej przez rok, kawiarnia będzie więc nadal funkcjonowała na obecnych zasadach.

Dyrektor Ziółkowska zaznacza, że komisja konkursowa, wśród rekomendacji zasugerowała, iż warto przemyśleć ulokowanie przeszklonego pawilonu kawiarnianego naprzeciw Bunkra Sztuki, na działce na terenie Plant, po drugiej stronie plantowej alejki.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus
Z informacji ktore się pojawiaja w tzw. ŚRodowisku można raczej wywynioskowac, że w Bunkrze są większe problemy niż kawiarnia lub jej brak- rotacja pracowników jak na mimo wszystko mała instytucje jest ogromna. ludzie nie wytzymują i albo się zwalniają sami albo zostają wywaleni z dnia na dzień..... tam odeszlo już z dzisiec osób jak nic
g
grażyna
To Janusze powinni kształtować przestrzeń wszelką. A konserwatorowi wara.
d
dezynsekcja
To jest jakieś zbiegowisko partyjniaków? Jak tam z pluskwami?
a
adam
nareszcie, kto pozwolił żeby na terenie zielonym, na plantach zbudować stalowo betonową kolumbrynę. to tak jakbym wybudował na błoniach hektarowy ogródek piwny ;), w końcu ktoś się za to zabrał. super. plany to teren zielony.
X
XYZ
Rozebrać bunkier sztuki, odtworzyć dawną kawiarnię!
o
obywatel
jak przeczytałemże PEOWCY dolączyli do protestu to jestem za zrównaniem z ziemią tej piwiarni!!!
c
człek
Tym cytatem w tytule można skomentować całą sprawę. To dlaczego komisja konkursowa wybrała taki projekt który przewiduje likwidację kawiarni? Dlaczego jednym z warunków konkursu nie było utrzymanie kawiarni? Pytania można mnożyć. Nie kwestionuję tutaj konieczności nawet szybkiego remontu. W miejscu gdzie obecnie jest kawiarnia był kiedyś "nagrobek architektury polskiej". A i miejsce było wówczas martwe. Kawiarnia stworzyła nową przestrzeń. Przy czym poszperajmy w archiwach, przecież zanim powstał bunkier (BWA) w tym miejscu był lokal gastronomiczny (tzw drobnerówka). Ta kawiarnia ożywia to miejsce bardziej niż jakiekolwiek wystawy plenerowe. Przeniesiona do podziemi nie będzie tym samym o ile w ogóle nie upadnie. Może jednak da się podjąć racjonalną decyzję. A gwoli porównania - kiedyś w Paryżu na dachach Musee d'Orsay od strony Sekwany (i Luwru) była kawiarnia (z wejście od muzeum) i nikomu to nie szkodziło. Czy przetrwała nie wiem bo dawno tam nie byłem. Może więc warto zachować naszą
J
Jopek
Wygląda na to, że jest to prywatna wojenka Pani Dyrektor Bunkra Sztuki. Czy urzędnicy będą kształtować przestrzeń publiczną? Ja mówię, NIE.
K
KRK
To bunkier sztuki jest tam gościem. Kawiarnia jest u siebie. Burzymurkom mówimy precz!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska