Czytaj także: Niż Victor nad Małopolską. Będą burze, grad, nawet trąby powietrzne
Magdalena Wiśniowska nie ukrywa, że było to już jej drugie podejście do tytułu "najlepszej pielęgniarki". - Ale w zeszłym roku odpadłam na etapie wojewódzkim - mówi.
Tym razem poszło jak z płatka. Szybko, sprawnie i bezbłędnie wypełniła testy na etapie wojewódzkim. Dało to jej pierwsze miejsce w Małopolsce.
Spośród kilkuset osób z całego kraju do finału doszło tylko szesnaście, w tym Magdalena. W Poznaniu, gdzie odbywał się ostatni etap, uczestnicy konkursu musieli przygotować prezentację multimedialną o pielęgniarstwie. W ciągu dwudziestu minut krakowianka zauroczyła jury. Jednogłośnie otrzymała najwyższe oceny.
- Zawsze chciałam być pielęgniarką, bo lubię pomagać ludziom - mówi. Poza szpitalem pracuje także w przychodni i jest wolontariuszką w służbie maltańskiej.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**