Janusz Sepioł - zarazem architekt, historyk sztuki i polityk - jest nowym głównym architektem Krakowa od połowy września. Podczas wtorkowej (29.10) debaty opowiedział m.in., za co będzie odpowiadał i gdzie będzie ulokowany w strukturze magistratu. Przypomniał, że prezydent Krakowa Aleksander Miszalski reformuje urząd miasta, z jego ok. 50 dotychczasowymi wydziałami i biurami. Utworzonych będzie osiem departamentów.
- Ja będę, właściwie już jestem dyrektorem departamentu ładu przestrzennego. W tym departamencie będzie Wydział Architektury i Urbanistyki (to jest ponad 200 etatów), Wydział Planowania Przestrzennego (to ok. 70 etatów) i Biuro architekta miasta, które będzie miało trzy piony: dawne Biuro konserwatora zabytków - czyli pion dziedzictwa, dalej pion ogrodnika miasta oraz pion architekta, gdzie jest m.in. zespół do spraw konkursów, zespół ds. szczególnych studiów i analiz oraz do spraw promocji architektury, wydawnictw, edukacji architektonicznej. To jest gospodarstwo rzędu 300 osób i spektrum spraw bardzo ważne - mówił Janusz Sepioł.
Gość spotkania pytany był m.in. o niezabudowane lub niezagospodarowane miejsca w istotnych punkach Krakowa - jak np. pusta działka pod Wawelem na wylocie ul. Straszewskiego, a także stojący od kilku lat pusty zespół dawnych klinik na Wesołej. Prowadzący spotkanie dr Jan Janczykowski, dawny wojewódzki konserwator zabytków, zwracał uwagę, że w Krakowie praktycznie nie ma konkursów architektonicznych, a dla takich wyjątkowych lokalizacji powinny być organizowane.
Główny architekt miasta odpowiadał, że jest zdania, iż wszystkie przedsięwzięcia publiczne powinny być realizowane na drodze konkursu, z kompetentnym jury. Zadeklarował, że konkursy będą organizowane. Od razu też przekazał, że na Wesołej miasto przymierza się do dwóch konkursów.
- Było już pięć lat dyskusji, powstały takie stosy różnych dokumentów, analiz. Dość! Będzie teraz szybko zrobiony taki masterplan, który ma dać pewne wytyczne do konkursów. Jeden jest stosunkowo prosty, bo tam tych wytycznych będzie niewiele. To jest konkurs na budynek przy Kopernika 17A, czyli dawnej pralni i kuchni projektu Karola Zaremby. I to jest budynek, który ma się nazywać Hub innowacji miejskich, ale tak naprawdę tam będzie siedziba architekta miasta i sale spotkań, dyskusji, prezentacji projektów. Tam jest kilka dość dużych pomieszczeń, gdzie to się może odbywać. Prawdopodobnie będzie tak też siedziba albo Izby Architektów, albo SARP-u - wymieniał Janusz Sepioł. - Więc wprowadzamy na Wesołą środowisko i debatę architektoniczną. Budynek będzie służył jako urban lab, forum miejskie, będzie tam przestrzeń, żeby móc prezentować plany, makiety, wyniki konkursów, wystawy architektoniczne. To będzie Kopernika 17A i jest to w zasadzie przesądzone - skwitował architekt.
Drugi konkurs ma natomiast dotyczyć przyszłej siedziby Biblioteki Kraków na terenie Wesołej. Nie będzie w jej przypadku chodziło o adaptację czy rozbudowę któregoś z istniejących budynków klinik, tylko wzniesienie nowego obiektu.
- Biblioteka Kraków potrzebuje nowego lokalu, ma przygotowany program. I będzie konkurs na budynek. Natomiast do rozstrzygnięcia jest, czy będzie on zintegrowany z Teatrem Groteska - czy teatr będzie w pobliżu i jako odrębny temat - zaznaczył Janusz Sepioł. Wyjaśniał też: - Teatr Groteska musi się wyprowadzić, zresztą też potrzebuje nowego lokalu, a skojarzenie teatru dziecięcego z biblioteką jest najlepsze pod słońcem, bo pozyskujemy od razu przyszłych użytkowników tej biblioteki. Więc być może to będą zintegrowane budynki, a może to będą dwa konkursy - tego jeszcze nie chcę przesądzać. Ale że konkurs się odbędzie, to jest pewne. I będzie to konkurs światowy - dodał architekt miasta.
Jak zapowiedział Janusz Sepioł, będą też w Krakowie urządzane konkursy na bardzo małe inwestycje, dizajnerskie. Jako przykład podał obecne starania Ogrodu Botanicznego UJ o ochronę przed hałasem - ekrany akustyczne od strony al. Powstania Warszawskiego.
- Dobrze. Ale może to nie powinny być zwykłe ekrany przeniesione z autostrady. Może powinniśmy mieć dizajnerski konkurs na ekrany akustyczne przy Ogrodzie Botanicznym. Małe rzeczy też wymagają jakiegoś ścigania się - wskazywał.
Podczas debaty poruszony też został m.in. temat stawiania wieżowców w Krakowie. Przywołano nieaktualny już, odrzucony przez krakowskich radnych pomysł, który zakładał stawianie takich budynków na Rybitwach. Jan Janczykowski pytał o stanowisko nowych władz miasta w tej sprawie.
- Ta sprawa jest dla mnie właściwie banalna. Mogę tutaj złożyć jednoznaczną deklarację: jestem przeciwnikiem wysokich budynków w Krakowie. W tej sprawie nie ma dyskusji. Co nie znaczy, że w niektórych miejscach budynki powiedzmy 50-metrowe - to jest 16 kondygnacji - mogłyby być. Zwłaszcza w Nowej Hucie, przy pewnych węzłach - ja bym dopuścił, to jest możliwe. Ale budynki 60-, 80-, 100-metrowe nie wchodzą w grę w ogóle - mówił kategorycznie nowy główny architekt Krakowa.
Polacy coraz biedniejsi
