Film nagrano na pierwszym wykładzie prof. Dudy na Wydziale Energetyki i Paliw AGH. Najpierw przedstawia się studentom i informuje, że będzie miała z nimi zajęcia w rozpoczynającym się semestrze, a w kolejnym - wykłady z chemii organicznej. Zapowiada, że robi nawet cztery terminy zdawania egzaminów "gdy taka istnieje potrzeba". Dalej jednak apeluje: "ale starajmy się zdać w pierwszym terminie, a najlepiej w zerówce".
Później wykład wygląda już jednak jak akcja agitacyjna. Pani profesor mówi: "zanim przejdę proszę państwa, do tematu, to jeszcze pozwolę sobie... dyskretnie... zrobić taką prywatę na tych zajęciach. Pierwsze zajęcia, więc sobie na to pozwalam".
Przyznaje następnie, że jest matką Andrzeja Dudy, który startuje jako kandydat na prezydenta. "Prosił mnie, jeśli mogę, zebrać od studentów podpisy" - wyjaśnia. "Więc kto będzie chciał, proszę podpisać mi się tutaj na liście, ja tak poślę rzędami..." - słychać na filmie.
Co więcej, dodaje: "Oczywiście jest to nieformalna sprawa proszę państwa. Tego na zajęciach robić nie wolno".
- W moim przekonaniu uczelnia wyższa nie jest od tego, żeby prowadzić na niej kampanię. Taki był dotychczas polityczny zwyczaj - komentuje prof. Andrzej Zoll, karnista z UJ.
AGH już zareagowało: "Rektor prof. Tadeusz Słomka przeprowadził dziś rozmowę dyscyplinującą z Panią Profesor, w której uświadomił Pani Profesor, że tego typu zachowanie jest, w opinii władz uczelni, nieetyczne" - czytamy w oświadczeniu uczelni. Ale równocześnie stwierdza się, że profesor cieszy się opinią dobrego i rzetelnego wykładowcy.
Czy będą wyciągane konsekwencje? - Traktujemy sprawę poważnie. Będzie wyjaśniana. Porozmawiamy z panią profesor, studentami, dziekanem - mówi Bartosz Dembiński, rzecznik prasowy AGH. Nie komentuje tego, czy poprzedzające zbieranie podpisów słowa o egzaminach mogły być formą nacisku na studentów, by złożyli podpisy.
Żeby kandydat mógł się zarejestrować w wyborach prezydenckich, musiał zebrać 100 tys. podpisów. Andrzej Duda ponad tydzień temu ogłosił, że ma ich rekordową liczbę: 1,6 miliona. Nagrany wykład odbył się jednak na początku marca.
Co na to sam kandydat PiS? Na portalu Twitter napisał: "Nie pomyślałbym nawet, by rodziców do czegokolwiek namawiać. Mama to mama. A podpis to nie głos". Tymczasem członkowie partii Korwin poinformowali, że złożyli w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Zobacz nagranie opublikowane przez "Fakt"
WSPÓŁPR. KAROLINA GAWLIK
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!