Przechodnie zauważyli w sobotnie popołudnie przy ul. Spokojnej 3-letnią dziewczynkę stojącą na chodniku, zupełnie gołą, bosą i płaczącą. Otulili dziecko płaszczem i wezwali policję. Matka tłumaczyła, że wyszła tylko na kwadrans do sklepu.
Po przybyciu policji okazało się, że ma prawie promil alkoholu, a w domu jest jeszcze jedno dziecko, czteromiesięczny chłopiec. - Dziewczynkę zbadał lekarz i stwierdził, że pobyt na mrozie na szczęście jej nie zaszkodził. Teraz sprawdzamy, czy w tej rodzinie dochodziło wcześniej do podobnych zaniedbań - mówi podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.