Na środowej sesji (4 lipca) miejscy radni podjęli uchwałę o likwidacja Komisji ds. Zbadania Zmian w Związku z Realizacją Organizacji Ruchu w Strefach Płatnego Parkowania, Projektu Mobilny Kraków oraz Polityki Transportowej dla Miasta Krakowa. Ta speckomisja została powołana m.in. do skontrolowania czy zmiany wprowadzane w zeszłym roku przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu były zgodne z prawem.
Za likwidacją komisji głosowali będący w koalicji radni z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków" oraz Platformy Obywatelskiej. Radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciw. Dzień później, w czwartek, pod magistrat przyszli mieszkańcy i radnym, którzy byli za likwidacją komisji pokazali czerwone kartki.
- Będziemy dążyć do prawdy. To co się stało, to jest działanie koalicji strachu przed prawdą o tym, co tak naprawdę zaszło na krakowskich ulicach, kto jest za to odpowiedzialny - mówił Marek Gilarski z Komitetu „Nic o nas bez nas” .
Pod magistrat przyszli też radni PiS i zapowiedzieli, że mimo likwidacji komisji nadal będą się spotykać i wyjaśniać wszystkie kontrowersje związane ze zmianami w strefie i polityką transportową miasta. - Jako radny mogę wynająć salę w magistracie, aby nadal wraz z mieszkańcami wyjaśniać wszelkie wątpliwości - zaznaczył Józef Jałocha (PiS), były wiceprzewodniczący speckomisji parkingowej.
Radni PiS mają też sposób na to, aby pozyskiwać niezbędne dokumenty do dalszego wyjaśniania spraw. - Będziemy się o takie dokumenty zwracać poprzez interpelacje do prezydenta - wyjaśnił radny Jałocha.
Przypomnijmy, że Komisję o najdłuższej nazwie - ds. Zbadania Zmian w Związku z Realizacją Organizacji Ruchu w Strefach Płatnego Parkowania, Projektu Mobilny Kraków oraz Polityki Transportowej dla Miasta Krakowa powołano w marcu tego roku. Długo jednak nie obradowała, bowiem były problemy z wyborem przewodniczącego. Ostatecznie miejscy radni zaakceptowali, by został nim radny PO Wojciech Wojtowicz.
Na posiedzeniu komisji w połowie maja ustalano plan jej pracy. Później odbyły się jeszcze trzy posiedzenia, na których omawiano problemy. Ustalenia radnych z komisji były takie, by sprawozdanie z jej prac było gotowe do 15 października, a nie jak pierwotnie planowano do 30 czerwca. W planie było kolejne obrady. Na sesji Rada Miasta 27 czerwca głosami radnych PO i z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” zdecydowała jednak, że termin zakończenia prac komisji nie zostanie przedłużony do października.
W związku z tym w ciągu dwóch dni przewodniczący komisji Wojciech Wojtowicz przygotował raport podsumowujący jej pracę. aport ma trzy strony. Na początku wymieniony jest skład komisji, później radny Wojtowicz wyliczył jakimi zagadnieniami komisja się zajmowała i wypunktował, jakie tematy poruszano na poszczególnych posiedzeniach. W raporcie nie znalazły się żadne końcowe wnioski.
Zdaniem mieszkańców z Komitetu „Nic o nas bez nas” oraz radnych PiS raport powinien zostać przyjęty przez całą komisję, a nie tylko podpisany przez jej przewodniczącego. W związku z tym do prokuratury zostało skierowane zawiadomienie o podejrzeniu przekroczenia uprawnień w zakresie przygotowania raportu.
Inicjatorami powołania komisji byli mieszkańcy z komitetu „Nic o nas bez nas”. Przypomnijmy, że komitet przygotował obywatelski projekt uchwały ws. utworzenia komisji. Następnie Kancelaria Rady Miasta pozytywnie zweryfikowała około 6,8 tys. zebranych przez komitet podpisów za powołaniem komisji i w efekcie została utworzona przez Radę Miasta.
Harmonogram obrad komisji był rozpisany do października. Mieszkańcy z komitetu uważają, że to co przygotował przewodniczący Wojtowicz to nie jest raport, a skrót z posiedzeń komisji sporządzony na zasadzie przeklejenia informacji z protokołów. Są oburzeni, że nic nie zostało wyjaśnione.
Mieszkańcy oczekiwali, że radni ze speckomisji skontrolują czy zmiany wprowadzane w zeszłym roku przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu były zgodne z prawem. Chodzi m.in. o likwidację ok. 2,9 tys. miejsc postojowych w strefie płatnego parkowania, wyznaczania poziomego oznakowania strefy w zabytkowej części Krakowa. Mieszkańcy liczyli także na sprawdzenie, jak były zawierane umowy i wydawane pieniądze w ramach wprowadzanych zmian w organizacji ruchu. Komitet „Nic o nas bez nas” wnioskował też o to, by sprawdzono dokumentację związaną z projektem dotyczącym pomalowania na zielono części placu Nowego, sprawdzenie funkcjonowania spółki Miejska Infrastruktura (spółka parkingowa) i informacje o budowie Trasy Łagiewnickiej.
Autor: Piotr Tymczak
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!