https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy pokazali radnym czerwone kartki za likwidację speckomisji parkingowej [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Fot. Piotr Tymczak
Mieszkańcy z Komitetu „Nic o nas bez nas” zaprotestowali przeciwko zakończeniu prac komisji, która miała rozliczyć urzędników. Radni PiS deklarują, że nadal będą sprawdzać czy zmiany w ruchu w Krakowie wprowadzano zgodnie z prawem.

Na środowej sesji (4 lipca) miejscy radni podjęli uchwałę o likwidacja Komisji ds. Zbadania Zmian w Związku z Realizacją Organizacji Ruchu w Strefach Płatnego Parkowania, Projektu Mobilny Kraków oraz Polityki Transportowej dla Miasta Krakowa. Ta speckomisja została powołana m.in. do skontrolowania czy zmiany wprowadzane w zeszłym roku przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu były zgodne z prawem.

Za likwidacją komisji głosowali będący w koalicji radni z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków" oraz Platformy Obywatelskiej. Radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciw. Dzień później, w czwartek, pod magistrat przyszli mieszkańcy i radnym, którzy byli za likwidacją komisji pokazali czerwone kartki.

- Będziemy dążyć do prawdy. To co się stało, to jest działanie koalicji strachu przed prawdą o tym, co tak naprawdę zaszło na krakowskich ulicach, kto jest za to odpowiedzialny - mówił Marek Gilarski z Komitetu „Nic o nas bez nas” .

Pod magistrat przyszli też radni PiS i zapowiedzieli, że mimo likwidacji komisji nadal będą się spotykać i wyjaśniać wszystkie kontrowersje związane ze zmianami w strefie i polityką transportową miasta. - Jako radny mogę wynająć salę w magistracie, aby nadal wraz z mieszkańcami wyjaśniać wszelkie wątpliwości - zaznaczył Józef Jałocha (PiS), były wiceprzewodniczący speckomisji parkingowej.

Radni PiS mają też sposób na to, aby pozyskiwać niezbędne dokumenty do dalszego wyjaśniania spraw. - Będziemy się o takie dokumenty zwracać poprzez interpelacje do prezydenta - wyjaśnił radny Jałocha.

Przypomnijmy, że Komisję o najdłuższej nazwie - ds. Zbadania Zmian w Związku z Realizacją Organizacji Ruchu w Strefach Płatnego Parkowania, Projektu Mobilny Kraków oraz Polityki Transportowej dla Miasta Krakowa powołano w marcu tego roku. Długo jednak nie obradowała, bowiem były problemy z wyborem przewodniczącego. Ostatecznie miejscy radni zaakceptowali, by został nim radny PO Wojciech Wojtowicz.

Na posiedzeniu komisji w połowie maja ustalano plan jej pracy. Później odbyły się jeszcze trzy posiedzenia, na których omawiano problemy. Ustalenia radnych z komisji były takie, by sprawozdanie z jej prac było gotowe do 15 października, a nie jak pierwotnie planowano do 30 czerwca. W planie było kolejne obrady. Na sesji Rada Miasta 27 czerwca głosami radnych PO i z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” zdecydowała jednak, że termin zakończenia prac komisji nie zostanie przedłużony do października.

W związku z tym w ciągu dwóch dni przewodniczący komisji Wojciech Wojtowicz przygotował raport podsumowujący jej pracę. aport ma trzy strony. Na początku wymieniony jest skład komisji, później radny Wojtowicz wyliczył jakimi zagadnieniami komisja się zajmowała i wypunktował, jakie tematy poruszano na poszczególnych posiedzeniach. W raporcie nie znalazły się żadne końcowe wnioski.

Zdaniem mieszkańców z Komitetu „Nic o nas bez nas” oraz radnych PiS raport powinien zostać przyjęty przez całą komisję, a nie tylko podpisany przez jej przewodniczącego. W związku z tym do prokuratury zostało skierowane zawiadomienie o podejrzeniu przekroczenia uprawnień w zakresie przygotowania raportu.

Inicjatorami powołania komisji byli mieszkańcy z komitetu „Nic o nas bez nas”. Przypomnijmy, że komitet przygotował obywatelski projekt uchwały ws. utworzenia komisji. Następnie Kancelaria Rady Miasta pozytywnie zweryfikowała około 6,8 tys. zebranych przez komitet podpisów za powołaniem komisji i w efekcie została utworzona przez Radę Miasta.

Harmonogram obrad komisji był rozpisany do października. Mieszkańcy z komitetu uważają, że to co przygotował przewodniczący Wojtowicz to nie jest raport, a skrót z posiedzeń komisji sporządzony na zasadzie przeklejenia informacji z protokołów. Są oburzeni, że nic nie zostało wyjaśnione.

Mieszkańcy oczekiwali, że radni ze speckomisji skontrolują czy zmiany wprowadzane w zeszłym roku przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu były zgodne z prawem. Chodzi m.in. o likwidację ok. 2,9 tys. miejsc postojowych w strefie płatnego parkowania, wyznaczania poziomego oznakowania strefy w zabytkowej części Krakowa. Mieszkańcy liczyli także na sprawdzenie, jak były zawierane umowy i wydawane pieniądze w ramach wprowadzanych zmian w organizacji ruchu. Komitet „Nic o nas bez nas” wnioskował też o to, by sprawdzono dokumentację związaną z projektem dotyczącym pomalowania na zielono części placu Nowego, sprawdzenie funkcjonowania spółki Miejska Infrastruktura (spółka parkingowa) i informacje o budowie Trasy Łagiewnickiej.

Autor: Piotr Tymczak

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Komisje utworzone przez urzędników w celu ustalenia, czy nie było nieprawidłowości w działaniu innych urzędników nie mają sensu. Bo jak coś wykryją, to zaraz inne komisje, złożone z tych co ich wykryto ujawnią nieprawidłowości w działalności urzędników, którzy coś tam wykryli. To jest rola prokuratury i sądów
Z
Zty
Takie obrzydliwe, antydemokratyczne chwyty polityczne, to objaw absolutnej paniki w PO, SLD i Nowoczesnej. Tyle lat u koryta, a tu nagle KONIEC! I do tego absolutny niebyt polityczny już za pół roku! Ci ludzie mają już pełno w spodniach ze strachu. A jak jeszcze dorzucimy informację, kto i na ile i gdzie jest pozadłużany, to nie dziwią te absolutnie totalitarne chwyty, żeby tylko zostać przy korycie. Obrzydliwe!!!
B
Bolek1968
Nie jestem wyborcą PiSu, ale Jałocha i Drewnicki wspierają tą sprawę od przeszło dwóch lat. W maju radni koalicji PO-Przyjazny Kraków wszyscy zagłosowali za przedłużeniem prac do października (po poprawce Wantucha, żeby skrócić pracę komisji do końca czerwca). Potem jak się okazało układali wspólne listy wyborcze z Majchrowskim i nagle jak wiceprzewodniczący Jałocha był w szpitalu powstał ten pseudo raport. Chyba każdy kto go czytał nie ma wątpliwości, że to kpina z mieszkańców, a nie raport. Radni koalicji mieli w tym momencie większość w komisji, dokoptowali sobie kolejnych radnych z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków. Mogli normalnie pracować w komisji tak jak głosowali, zapewniali. Więc tak się składa, że to radni koalicji zachowali się jak sprzedawczyki, a nie PiS. Taka prawda. Dostali setki dokumentów z którymi nie zdążyli się nawet zapoznać i nagle z dnia na dzień zlikwidowali komisję. Zresztą to mieszkańcy zapowiedzieli, że nie opuszczą, że doprowadzą to do końca. Dlaczego teraz reszta radnych, która była przeciwko likwidacji komisji miałaby się odwrócić? Ewidentne kpiny i zagrywki polityczne że strony koalicji. Nie dziwię się, że mieszkańcy dali im czerwone kartki.
X
XXX
Widziałem to! Nawet chciałem zrobić screena, ale Wantuch wykasował tego posta. On się zachowuje jak ktoś niespełna rozumu. Dzisiaj byla konferencja, oglądałem przekaz online w pracy. Radni dostali czerwone kartki od mieszkańców. Ciekawe, że akurat w momencie przekazania materiałów, setek dokumentów, koalicja PO - Przyjazny Kraków zlikwidowała komisję. A pseudo raport pojawił się akurat jak Jałocha był w szpitalu. Muszą mieć nieźle na sumieniu, czegoś się boją. Oni plus Majchrowski. A Majchrowski ich też rozgrywa, czytałem, że może nie być jednak wspólnych list. Dostał absolutorium i po sprawie. Już nie są mu potrzebni. Na razie.
M
Mieszkaniec_Kazimierza
Chciałbym zwrócić uwagę na skandaliczne zachowanie radnego Łukasza Wantucha, który wczoraj na swoim facebookowym profilu opublikował nieprawdziwą informację. Wantuch napisał, że to Agnieszka Gilarska i komitet Nic o nas bez nas zwrócili się do radnych o zamknięcie komisji ponieważ "raport" został już opublikowany. To nieprawdopodobne, że radny miasta Krakowa Łukasz Wantuch, który dopuścił się już wielu uchybień wobec komisji, kłamie w żywe oczy! To skandaliczne! Mieszkańcy, komitet i Gilarska są oburzeni zlikwidowaniem komisji i tym pseudoraportem i radny o tym świetnie wie. Jest to najwyraźniej celowa zagrywka, zresztą nie pierwsza jaką stosuje. To żenujące, że taki człowiek jest radnym miejskim.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska