Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: możesz wylicytować strych od gminy

Katarzyna Janiszewska
Za fabrykę przy ul. Rękawka gmina chce prawie 2,5 mln
Za fabrykę przy ul. Rękawka gmina chce prawie 2,5 mln Jan Hubrich
Na najbliższym przetargu, 25 stycznia, będzie można kupić m.in. budynek produkcyjny po dawnej fabryce dywanów, przy ul. Rękawka 32 (cena wywoławcza: 2 mln 418 tys. zł), 52-metrowe mieszkanie przy ul. św. Krzyża 3 (cena: 510 tys. 460 zł), strych do adaptacji przy ul. Dietla (182 mkw. za 317 tys. 250 zł).

Zamiast utrzymywać i remontować puste budynki, gmina woli wstawić je na przetarg. Znalezienie nabywcy może się jednak okazać trudne. Ceny wywoławcze wcale bowiem nie są niskie.

Na najbliższym przetargu, 25 stycznia, będzie można kupić m.in. budynek produkcyjny po dawnej fabryce dywanów, przy ul. Rękawka 32 (cena wywoławcza: 2 mln 418 tys. zł), 52-metrowe mieszkanie przy ul. św. Krzyża 3 (cena: 510 tys. 460 zł), strych do adaptacji przy ul. Dietla (182 mkw. za 317 tys. 250 zł).

Zobacz także: Codzienność Krakowa - przestępstwa, wypadki, kradzieże

Wszystkie nieruchomości były już na licytacji, ale nie znalazły amatorów. Zdaniem Piotra Krochmala z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości wszystko dlatego, że - z wyjątkiem mieszkania przy ul. św. Krzyża - ceny są astronomiczne. - W przypadku strychu trzeba wymienić całe pokrycie dachowe, ściany robić od podstaw - wylicza. - W każdy metr kwadratowy trzeba wpompować co najmniej dodatkowe 4 tys. zł. W sumie wychodzi tyle, co za nowe mieszkanie. A to budownictwo stare, bez windy, na dodatek przy ul. Dietla - ruchliwej, głośnej, przy której trudno zaparkować.

Szacuje, że cena powinna być niższa o jakieś 25 proc. Przesadzona jest też, jego zdaniem, kwota, jaką miasto chce dostać za nieruchomość przy ul. Rękawka. - Mogę się założyć, że nie znajdzie się chętny - prognozuje Krochmal. - Cena byłaby uzasadniona, gdyby był plan zagospodarowania przestrzennego albo warunki zabudowy dla tego miejsca. Przy obecnym stanie prawnym inwestor nie postawi w miejscu fabryki wysokiego budynku, bo w pobliżu jest park.

Anna Trembecka, wicedyrektorka magistrackiego Wydziału Skarbu Miasta, przyznaje, że niższe ceny wywoławcze byłyby bardziej zachęcające dla ewentualnych kupców. - Zwłaszcza że podczas licytacji i tak można by uzyskać wyższe kwoty - zauważa. - Ale jesteśmy zobligowani ustawą. Cena wywoławcza musi odpowiadać rynkowej wartości, określonej przez rzeczoznawcę - tłumaczy.

Zobacz także: Codzienność Krakowa - przestępstwa, wypadki, kradzieże

Co jeszcze będzie można kupić w tym roku od miasta? W ofercie jest kilka strychów (przy ul. Retoryka, Szujskiego, Lwowskiej), 40-arowa działka przy ul. Zawiłej, z budynkami po koszarach, za 1 mln 200 tys. zł, budynek usługowy przy ul. Królewskiej 6. W dalszej kolejności pojawią się też działki pod budownictwo jednorodzinne w Nowej Hucie, Podgórzu i Krowodrzy.

W zeszłym roku gmina zarobiła na sprzedaży nieruchomości 20 mln zł. To o 8 mln więcej niż w 2009 r. Nabywcę znalazła m.in. zabytkowa karczma przy ul. ks. Józefa i trzypiętrowa kamienica przy ul. Grodzkiej. Pierwszy budynek został sprzedany za 636 tys. 300 zł, drugi - za 4 mln 702 tys. zł. Sprzedało się też kilka działek i 21 mieszkań za łączną kwotę 5,5 mln zł.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska