Manifestacja odbyła się pod hasłem "Murem za polskim mundurem". Uczestnicy zjawili się przy Grobie Nieznanego Żołnierza z biało-czerwonymi flagami, a także z takimi napisami na planszach jak np.: "Cześć i chwała Bohaterom", "Pamiętamy Katyń i Smoleńsk, zapamiętamy Ciebie, żołnierzu i obrońco granic".
Przypomnijmy: 21-letni żołnierz Mateusz Sitek został zaatakowany 28 maja nad ranem na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (województwo podlaskie). Szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, został raniony nożem przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej. Nóż utkwił w ciele żołnierza. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.
W czwartek, 6 czerwca, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że młody żołnierz raniony nożem na granicy z Białorusią zmarł.
Jak poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie, biegli ustalili, że do zgonu szeregowego Mateusza Sitka doszło w następstwie doznanej rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem lewego płuca oraz w związku z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego.
Pogrzeb żołnierza odbędzie się w środę, 12 czerwca. Szeregowy Mateusz Sitek, zgodnie z decyzją wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta oraz odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".
4 czerwca 1989. Wybory, które zmieniły Polskę
