- Samolot, który chcemy kupić, to jeden z dziewięciu egzemplarzy tego modelu na świecie i jedyny taki w tej części Europy - mówi Krzysztof Radwan, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego. - W dodatku jest zachowany w idealnym stanie - dodaje.
To samolot Messerschmitt Bf 109G-6 „czerwona trójka”. Niemiecką fabrykę opuścił w 1944 r. 28 maja 1944 roku, we wczesnych godzinach rannych, do lotu ćwiczebnego wystartował nim feldfebel Ernst Pleins. O godzinie 8.30 samolot wpadł do jeziora Trzebuń (obecnie w woj. zachodniopomorskim). Pilot zginął na miejscu. Staraniem Fundacji „Polskie Orły” wrak samolotu został wydobyty w 2000 roku, a następnie odrestaurowany.
Od 15 lat samolot okresowo trafiał do krakowskiego muzeum, a od października 2014 r. znalazł się tutaj na stałe, jako depozyt długoterminowy. Teraz jego los nie jest jednak pewny, bo właściciele chcą go sprzedać.
- Otrzymaliśmy ofertę, aby nabyć go na stałe za 250 tys. zł - mówi Krzysztof Radwan. - To prawdziwa okazja, bo wartość rynkowa tego egzemplarza wynosi ponad milion dolarów. Można powiedzieć, że właściciele chcą jedynie rekompensaty kosztów poniesionych w związku z jego restauracją - tłumaczy.
Choć nie ma konkretnej daty, do kiedy samolot ma zostać sprzedany, to według władz Muzeum Lotnictwa warto się pospieszyć, bo messerschmittem podobno interesują się także inne muzea, m.in. z Niemiec.
Muzeum Lotnictwa Polskiego zebrało już 70 tys. zł z potrzebnej kwoty 250 tys. zł. Dyrekcja liczy, że pozostałą część uda się uzyskać od darczyńców oraz od województwa. Na ostatnim posiedzeniu komisji kultury Krzysztof Radwan przedstawił swój plan radnym sejmiku wojewódzkiego.
Nad kwestią, czy pomysł uzyska wsparcie, będzie prawdopodobnie obradował dziś Zarząd Województwa Małopolskiego.