
W przypadku średnich mieszkań łączne opłaty przekraczają 3,5 tys. zł, a w przypadku mieszkań dużych – 4 tys. zł. Niespecjalnie pocieszający jest fakt, że jeszcze drożej jest w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. W stolicy najem mieszkania 30 m kw. kosztuje już – bez opłat licznikowych i administracyjnych - 2 571 zł, we Wrocławiu 2 471 zł, a w Gdańsku 2 400 zł. Najniższe stawki odnotowano w Częstochowie i Sosnowcu (1380), Toruniu (1577) , Bydgoszczy (1677) i Katowicach (1600).

Ponieważ stawki najmu rosną, a ceny samych mieszkań stoją w miejscu lub nawet lekko spadają, coraz bardziej opłaca się inwestować w lokale na wynajem, szczególnie te najmniejsze – i najbardziej rozchwytywane. Dla lokali do 35 m kw.. średnia rentowość w Polsce wynosi 5,9 proc. netto, co odpowiada zyskowności lokaty bankowej z oprocentowaniem 7,29 proc. W niektórych miastach zyskowność wynosi nawet 6,69 proc. netto, co jest odpowiednikiem lokaty na 8,26 proc W Krakowie inwestycja w małe mieszkanie powinna dać właścicielowi 5,5 proc. zysku netto (odpowiednik lokaty bankowej na 6,7 proc.). W przypadku mieszkań średnich jest to dziś 5,1 proc. netto (6,3 proc. na lokacie), a dużych – 4,5 proc. (5,5 proc. na lokacie).