Logiczna Alternatywa złożyło wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego 22 lipca. Dokument, wraz z uzbieranymi 86 tysiącami podpisów poparcia krakowian, trafił do Państwowej Komisji Wyborczej.
Teraz okazuje się, że do referendum może jednak nie dojść. Żeby je rozpisać, potrzeba 60 tys. ważnych podpisów. Tymczasem nieoficjalnie docierają do nas informacje, że po weryfikacji ważnych podpisów jest raptem ok. 51 tys. A to za mało, żeby odbyło się referendum.
Oficjalnie PKW ma miesiąc, od momentu złożenia wniosku o referendum, na weryfikację podpisów. Może to jednak zrobić wcześniej. Łukasz Gibała zakładał, że część podpisów może być nieważna, dlatego zebrano "zapas". Teraz okazuje się, że i to może nie wystarczyć. Ostateczną decyzję PKW poznamy jeszcze w tym tygodniu, najpewniej w środę.
Jeśli jednak PKW oficjalnie poda, że złożono przynajmniej 60 tys. ważnych podpisów, to wtedy referendum odbyłoby się na początku października.