https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków nie kupi szybowców? Prezydent zdecyduje

Piotr Rąpalski
fot. szymon starnawski / polska press
Zakup przez miasto trzech szybowców, czyli realizacja projektu, który wygrał w budżecie obywatelskim, nie jest pewny. Prezydent Krakowa zapowiada, że przyjrzy się sprawie, a to od jego ostatecznej decyzji zależy, czy pomysł „skrzydła Krakowa” zostanie wykonany w takiej formie jak życzyli sobie jego autorzy, związani z Aeroklubem Krakowskim. Ten w końcu zabrał głos i odcina się od sprawy opłacania ankietetów, którzy mieli pozyskiwać głosy dla projektu.

Przy zaledwie 7-procentowej frekwencji, 4,8 tys. osób z 45 tys. głosujących zdecydowało o tym, że miasto ma kupić trzy szybowce za 1 375 000 zł, aby przeprowadzić 30 szkoleń pilotów i 200 lotów widokowych. Kto się załapie? „Kto pierwszy ten lepszy” – napisano w projekcie. To wywołało oburzenia krakowian, a sami urzędnicy przyznają, że poddanie tego pomysłu pod głosowanie to „niedopatrzenie”.

Cała sytuacja pokazuje, że budżet obywatelski w Krakowie się nie sprawdza. Wygrywają pomysły lobbowane przez wąskie grupy, forsowane też przez instytucje, a nie samych mieszkańców. Opłacanie zbierania głosów to już zupełne wypatrzenie idei. Tymczasem miasto na jej promocje wydaje setki tysięcy złotych rocznie, ale ma problem z realizacją projektów. To nie zachęcą do brania udziału z budżecie. Ludzie też nie wiedzą jak prawidłowo głosować - 12 proc. głosów nieważnych. Frekwencja jest niska i koło się zamyka.

Jacek Majchrowski sam był zaskoczony wygraną „skrzydeł Krakowa”, mówił: „trochę odlecieliśmy”. Wczoraj już poważniej podszedł do sprawy.

– Jeśli się ma pieniądze ludziom można wmówić wszystko. Muszę się zapoznać z tą sytuacją, w poniedziałek będę więcej wiedział, sprawa tego projektu jest otwarta – powiedział Jacek Majchrowski.
Regulamin budżetu mówi, że realizotorem inwestycji jest prezydent, i on decyduje w sprawach, których regulamin nie obejmuje (po zasięgnięciu opini Rady Budżetu Obywatelskiego złożonej z radnych, urzędników i aktywistów miejskiej). A w tym wypadku pojawia się sporo wątpliwości do wyjaśnienia.

Według projektu gmina musi ogłosić przetarg na zakup szybowców już w październiku. Reklamowano go jednak jako darmowe loty i szkolenia, a zapisu o konieczności zakupu maszyn nie eksponowano.

Szkolenia mają zacząć się już od lutego 2017 roku, a loty widokowe od kwietnia. Kto poleci? Ten kto dopcha się po vouchery, które mają być wydawane w Muzeum Lotnictwa w tym roku. Choć projekt uzasadniano tym, że służyć ma on tym, których nie stać na takie atrakcje. Jeśli już, sugerujemy losowanie, wśród zgłoszonych chętnych.

Ponadto gmina powinna przeprowadzić otwarte zamówienie publiczne na to kto będzie realizował projekt. Tymczasem wskazany jest w nim już Aeroklub Krakowski.

Zaproponowaliśmy prezydentowi rozwiązanie: jeśli już krakowianie wybrali w głosowaniu podróże szybowcem, to niech wszystkie pieniądze na projekt, 1,5 mln zł, przeznaczone zostaną na loty szkoleniowe i widokowe, a nie tylko 166 tys. zł Może wtedy aeroklub zarobiłby na zakup szybowców i gmina nie miałaby później problemu co z nimi zrobić, gdy pieniądze na loty z budżetu się skończą.

– Gdyby sytuacja była taka klarowna, to zapewne tak zrobilibyśmy. Ale posiadany kilkudziesięcioletni sprzęt nie sprzyja szkoleniom w takiej skali. Ponadto nie pozwala na podniesienie stawek za lot, a przy obecnym poziomie jest to działalność na granicy kosztów – odpowiada Janusz Nowak, prezes Aeroklubu Krakowskiego. Informuje, ponadto że projekt zgłosił jeden z jego członków, a AK tylko go wspierał, wraz z Muzeum Lotnictwa Polskiego.

Odnosi się też do sprawy opłacania ankietetów przez wynajętą firmę, która dawałka 1000 zł za 215 głosów. – AK nie podpisywał umowy z ankieterami, ani też nie podpisywał umowy z agencją reklamową. Poparliśmy jednak inicjatywę członków w zakresie promocji naszego projektu. Nie ustalaliśmy z nimi formy tej promocji, ani nie podejmowaliśmy w imieniu AK żadnych zobowiązań finansowych. Inicjatywa była w pełni wyborem dokonanym przez członków AK. Proszę zauważyć, że agencja działała na rzecz projektu obywatelskiego promując AK. Ani Agencja, ani AK nie opłacały osób które oddały swój głos. Głosy były oddane dobrowolnie – zaznacza prezes Nowak.

Komentarze 29

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Sprytnie grasz na emocjach.
AK dostałoby z BO 1,5 miliona, z czego 1,3 pójdzie na zakup szybowców - własności AK, a 200 tysięcy na te szkolenia. Na ile to wystarczy? I co potem?
Już Ci wyjaśniam: Szybowce zostaną jako własność AK a dostępność szkoleń się nie zmieni.

To, że ktoś stadninie zafunduje konie nie stworzy od nowa Husarii, nie chrzań podobnych głupot o szybowcach.
y
yayaya
I gdzie jest wasza śmieszna demokracja czyli dyktatura większości? Głosująca większość wybrała szybowce i co? Nie będzie? :)
M
Marian
Każdy miał takie same szanse wygrać. Trzeba było nakłonić pozostałe 99% do swojego projektu. Skoro jedna grupa była lepiej zorganizowana i wygrała, to teraz chcesz zmienić zasady? Jakim prawem??!!
M
Marian
Skoro mieszkańcy (nieważne z jakimi pasjami) wybrali szybowce, to Majcher nie może tego zablokować. Inaczej cały ten budżet to byłaby hucpa i robienie ludzi w balona. Zatem kupować szybowce jak obiecaliście!
R
Roggen64
Kapitan Wrona, Sebastian Kawa, Janusz Centka, Edward Makula, Tadeusz Góra, Adela Dakowska, Wanda Szempińska, Wigura z Drzewieckim, ci którzy walczyli o Anglię oraz dziesiątki innych... Cały świato o nich mówi albo mówił. Tylko nie słyszeliście, bo media wolą zajmować się trzecim sortem siatkarzy. Mamy najlepszych pilotów na świecie!

Ale ci wielcy piloci szkolili się w czasach, gdy szkolenie szybowcowe było dostępne. A teraz nie jest. Ze względu na koszty. Dlatego tak ważne jest, żeby szkolić kolejnych 14-latków na szybowcach, którzy zamiast siedzieć przed Playstation nauczą się latać a przy okazji współpracować w grupie i pomagać kolegom na starcie. To nie w wojsku mamy teraz najlepszych lotników na świecie tylko w aeroklubach. A te miały sprzęt i możliwości w latach 70' - 90' teraz dogorywają z braku sprzętu. Starsi mistrzowie niedługo zaczną się wykruszać i trzeba to zmienić.
R
Roggen64
Nie jesteś z Krakowa kolego, więc czemu się wypowiadasz?
d
denis
Po tak spektakularnej porażce "Budżetu Obywatelskiego" ludzie z krztą odpowiedzialności i poczucia moralności powinni przyznać się do porażki i uderzyć w pierś !!!
Niedopuszczalne jest, że grupa powiedzmy kilku tysięcy osób (na tle 1 000 000 mieszkańców 1%) zdecydowała o "sprzeniewierzaniu" (wg. zapewne odczucia większości Krakowian) publicznych pieniędzy za pewne poprzez lobbowanie wśród znajomych i znajomych - znajomych.
A Włodarze Miasta tylko im w tym pomagają poprzez niedorobione akcje informacyjne i publiczne podawanie liczby oddanych głosów przed zakończeniem głosowania !!!
o
olo
A wy łosie myśleliście, że zdecydujecie
p
prawy
Przeczytałem regulamin, nie precyzuje on kto i jak ma oddać głos. Nawet nie jest napisane że głos ma być oddany osobiście. Czyli mogę poprosić kolegę o oddanie głosu za mnie. Park w Czyżynach zbierał glosy na kartki i jest ok.
K
KM
Rypalski, jak ty możesz być dziennikarzem nie znając różnicy między słowami "wypatrzenie" i "wypaczenie"??? Tępy chooj bez szkoły.
W
Wiślak
Ludzie idą głosować, po czym ostateczni decyduje prezydent rodem z PZPR, hahahahah, Boże przecież nasz system się o demokrację nawet nie otarł.
W
Wiślak
Prawo prawem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Poziom wypowiedzi Kargula i Pawlaka. Mnie się ten pomysł też nie podoba ale skoro tak ludzie wybrali to trudno.
Z
Z_Pradnika
Otóż to, nie zmienia się reguł w trakcie gry, a tym bardziej po rozgrywce. Dla czerwonych jednak prawo nie istnieje, dla nich istnieje "lewo". Jak my nie będziemy szanować prawa to potem się nie dziwmy, że politycy okłamują nas na okrągło i stanowią niekorzystne prawo ale tylko dla nas, bo sami je omijają.
Z
Z_Pradnika
Czerwony Jacek, który szlify zdobywał w PZPR gdzie jak wiadomo o niczym innym nie rozprawiano tylko o demokracji, będzie teraz decydował na co wydać pieniądze. Ludzie, przecież jak jakaś partia z pieniędzy publicznych robi marketing polityczny żeby mieć jak największe poparcie to jest okay, jak robi to inicjatywa oddolna to jest nie okay.
Z
Z_Pradnika
Głosy nie były kupowane tylko ludzie, którzy zachęcali/zbierali tylko do złożenia podpisu byli opłacani, tak samo jak opłacani są członkowie komisji wyborczej. Dzisiaj złożyłem podpis pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Majchrowskiego, podpisy zbierał jakiś młody chłopak, pewnie też opłacany i co z tego. Poza tym inicjatywa związana z szybowcami nie złamała prawo ale złamała system rozdawnictwa publicznych pieniędzy dla "swoich". Majchrowski natomiast za stadion Wisły powinien siedzieć i po odwołaniu mam nadzieję, że zobaczę go za kratkami.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska