„Tysiące ludzi zobaczyło manipulację uderzającą w wizerunek Krakowa”
Jak informował Aleksander Miszalski krótko po ujawnieniu przez nas szokującego wpisu posłanki PiS: „Tysiące ludzi zobaczyło tę manipulację uderzającą w wizerunek Krakowa. Wezwałem Annę Krupkę do publicznych przeprosin. Ta nie uważa jednak, że zrobiła coś złego… Dlatego skierowałem list do sejmowej Komisji Etyki”.
Odpowiedź od marszałka Sejmu o przekazaniu do komisji wniosku o ukaranie posłanki PiS, dotarła do Krakowa w piątek 9 maja. - Liczę na szybkie procedowanie sprawy – zaznaczył Aleksander Miszalski, który zamieścił na swym Facebooku także treść listu, który wysłał wcześniej do Anny Krupki (na co ta nie zareagowała).
Haniebny wpis posłanki PiS o Krakowie. „Jego usunięcie nie wystarczy”
„Nie, to nie wycieczka. To migranci przywożeni pod osłoną nocy. Krakowianie zdziwią się rankiem” – napisała w 22 kwietnia na swoim profilu na Facebooku posłanka PiS Anna Krupka, udostępniając filmik, na którym grupa młodych ludzi z bagażami wędruje nocą przez centrum Krakowa. Okazało się to jednak całkowitą nieprawdą.
Jak ustaliliśmy, film kolportowany przez Annę Krupkę ze skandalicznym opisem powstał na potrzeby krakowskiego ruchu Zabytkowe Centrum i przedstawia... GRUPĘ TURYSTÓW! idących ulicą Łobzowską w Krakowie. Nakręciła go telefonem 19 kwietnia jedna z mieszkanek Krakowa, by pokazać uciążliwości, na jakie narażeni są nocą krakowianie ze strony zakłócających ciszę turystów.
Kilka godzin po opublikowaniu przez nas tekstu o skandalicznym wpisie, Anna Krupka usunęła go ze swojego FB.
O tę bulwersującą sprawę pytali posłankę PiS w środę (23 kwietnia) w Sejmie dziennikarze. - Post zamieściła moja współpracowniczka. Jak ja się zorientowałam, to zaleciła jego usunięcie - tłumaczyła się wyraźnie poirytowana Krupka.
