https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nocny pożar przy ulicy Radzikowskiego [ZDJĘCIA]

(MM)
Straż Miejska w Krakowie
W nocy w Wielką Sobotę zapalił się dach i poddasze domu przy ulicy Radzikowskiego. Ogień zauważyli strażnicy miejscy. Ratowali starszą mieszkankę budynku.

FLESZ - Firmy w tarapatach z powodu epidemii. Nadchodzi fala zwolnień

W sobotę tuż przed 23 strażnicy, przejeżdżając ul. Radzikowskiego, zauważyli ogień na dachu posesji nr 22 przy Radzikowskiego. Natychmiast poinformowali o tym fakcie straż pożarną, sami natomiast pobiegli na ratunek. Niestety okazało się, że teren na którym znajduje się płonąca nieruchomość, jest ogrodzony i nie da się wejść do środka.

Wtedy strażnicy przy użyciu sygnałów świetlno-dźwiękowych dobudzili mieszkających na poddaszu kobietę i mężczyznę. Ludzie ci wybiegli na balkon. - Zapytani, czy w budynku ktoś jeszcze mieszka, odpowiedzieli, że trzeba ratować ich babcię, która śpi w mieszkaniu usytuowanym poniżej. Nie czekając ani chwili strażnicy pobiegli w to miejsce - relacjonuje Edyta Ćwiklik z krakowskiej Straży Miejskiej.

Ponieważ okno mieszkania było zamknięte i na stałe zakratowane, strażnicy zaczęli głośno krzyczeć i uderzać pięściami w szybę. Po chwili kobieta obudziła się. Funkcjonariusze pomogli jej bezpiecznie opuścić budynek, a że była ubrana jedynie w koszulę nocną, bez obuwia, po prostu przenieśli ją do radiowozu.

Wezwani na miejsce strażacy ugasili pożar. Ponieważ ewakuowani z budynku mieszkańcy nie uskarżali się na żadne dolegliwości, po zakończonej akcji, za zgodą dowódcy akcji gaśniczej, wszyscy bezpiecznie wrócili do domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska