W 2006 roku miasto rozstrzygnęło konkurs na koncepcję kładki pieszo-rowerowej łączącej Ludwinów z Kazimierzem, ale na wiele lat schowano ją do szuflady, bo w czasach kryzysu brakowało pieniędzy. Teraz urzędnicy chcą powrócić do projektu i go zrealizować.
- Przymierzamy się do tego, aby pieniądze na budowę kładki uwzględnić w przyszłorocznym budżecie - przyznaje Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Plan jest taki, aby wybudować kładkę do roku 2016. Jej koszt szacowano dotychczas na 30 do około 46 mln zł. Miasto będzie zabiegać o to, aby inwestycja otrzymała wsparcie unijne przewidziane na lata 2014-2020.
Autorami projektu kładki są krakowscy architekci Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak. Kształtem przypomina serpentyny. Najwyższy punkt konstrukcji byłby na wysokości 8 m od głównego przebiegu kładki i 15 m powyżej górnego bulwaru. Tak powstałby punkt widokowy.
Po rozstrzygnięciu konkursu na koncepcję, trzy lata trwały prace nad projektem i wyznaczeniem lokalizacji kładki. Ostatecznie, od strony Kazimierza ma zaczynać się między ul. Wietora i Skawińską. Z drugiej strony między Wilgą a terenem przy dawnym hotelu Forum.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!