Losy płka Gnysia wiążą się nierozerwalnie z Krakowem, chociaż pochodził z Kielecczyzny. Gdy skończył Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, w czerwcu 1939 r. otrzymał przydział do 121. Eskadry Myśliwskiej 2. Pułku Lotniczego w Krakowie.
Tutaj zastała go wojna. 1 września ostrzelał nad miejscowością Żurada (w okolicach Olkusza) dwa niemieckie samoloty, które ostatecznie rozbiły się. Ich szczątki zostały zabrane przez polski wywiad, a niektóre ich elementy prze-trwały do dzisiaj.
W pamięci uczestników wojny zapisał się jako bohater, który pierwszy zestrzelił samoloty niemieckiego najeźdźcy.
- Pomysł, aby uczcić bohatera i nazwać jego nazwiskiem ulicę zaaprobowali seniorzy lotnictwa - mówi Jerzy Woźniakiewicz, radny z Czyżyn. - Pomysł jest dobry, bo jesteśmy lotniczą dzielnicą, a 70. rocznica wybuchu wojny, to fantastyczna okazja do oddania hołdu bohaterowi - dodaje Woźniakiewicz.
W dzielnicy Czyżyny jest wiele ulic noszących nazwiska słynnych pilotów. Działało tu przecież jedno z najstarszych polskich lotnisk, dawne lotnisko Rakowice -Czyżyny.
Radni chcą nazwać nazwiskiem płka Gnysia ulicę przechodzącą obrzeżami Muzeum Lotnictwa Polskiego, a biegnącą od ul. Markowskiego do ul. Cieślewskiego. Uchwała w tej sprawie trafi do referatu nazewnictwa Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Krakowa. Formalności z nadaniem nazwy powinny potrwać ok. miesiąca. Potem nazwa ulicy pojawi się na mapach.