Kraków. Nowe ogrodzenie na pasie startowym w Czyżynach. Zawiadomienie do PINB

FLESZ - Kolejne obostrzenia ogłoszone przez rząd

Ogrodzenie pojawiło się na dawnym pasie startowym w Czyżynach, pomiędzy osiedlami Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego, w rejonie ulicy Hynka, gdzie bloki budował deweloper Dasta Invest. To właśnie tego dewelopera podejrzewa Rada Dzielnicy, która postawienie ogrodzenia zgłosiła do nadzoru budowlanego.

Zgodnie z obowiązującą od lipca zeszłego roku uchwałą krajobrazową, grodzenie osiedli jest zakazane. Grodzić można tylko na czas budowy lub jeśli pozwolenie na budowę zostało wydane przed wejściem uchwały krajobrazowej w życie.

Ogrodzenie tymczasowe. Będzie kolejny blok i mały park

Jak tłumaczy nam Dariusz Bebak, wiceprezes Dasta Ivest, to tymczasowe ogrodzenie, które zostało postawione na czas posprzątania terenu ze szkła i śmieci pobudowlanych. - Prace porządkowe potrwają około tygodnia, a potem ogrodzenie zniknie – zapewnia wiceprezes.

Natomiast starsze ogrodzenie, blaszane, pozostanie w tym miejscu. Będzie nadal służyć jako zaplecze budowy. Dasta Invest wkrótce, do miesiąca, rozpocznie budowę ostatniego budynku mieszkalnego w ramach inwestycji przy Hynka. Tuż przy pasie startowym powstanie sześciokondygnacyjny budynek na ok. 50 mieszkań. Budynek ma być gotowy za ok. 1,5 roku.

Deweloper jest także właścicielem zielonego, zadrzewionego terenu na końcu pasa startowego w tej części Czyżyn, przy bloku os. 2 Pułku Lotniczego 1D. Jak nas zapewnia, teren tez pozostanie zielonym. Zostanie tam urządzony nieduży park, który będzie służył okolicznym mieszkańcom.

Jak zaznacza Dariusz Bebak, ani nowy blok, ani park nie będą ogrodzone.

To już kolejny przypadek, gdy w Czyżynach pojawia się ogrodzenie w rejonie zabudowy wielorodzinnej, niekoniecznie w zgodzie z obowiązującą uchwałą krajobrazową. Ostatnio pisaliśmy o budowie ogrodzenia wokół placu zabaw przy ulicy Lema 5. Ogrodzenie może tam powstać legalnie, ale w momencie jego stawiania wyszło nieco dalej i próbowało oddzielić osiedle od zejścia z pobliskiej pętli tramwajowej. Deweloper tłumaczył nam, że doszło pomyłki i problematyczny fragment ogrodzenia został usunięty.