https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowy sprzęt MPO ma pokonać smog [DUŻO ZDJĘĆ]

Paulina Szymczewska
Nowe zamiatarki MPO są wyposażone m.in. w specjalne filtry wyłapujące pył
Nowe zamiatarki MPO są wyposażone m.in. w specjalne filtry wyłapujące pył Fot. michał czeluśniak
Wszystkie spełniają normy emisji spalin Euro 6 i są wyposażone w specjalne filtry wyłapujące pył - takie samochody kupiło ostatnio Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. - To sprzęt najwyższej klasy, najnowocześniejszy, jaki w tej chwili można kupić - podkreśla Jacek Sobczyk, dyrektor zakładu oczyszczania w krakowskim MPO.

Pracownicy tej miejskiej jednostki zapewniają, że mocno zaangażowali się w walkę ze smogiem. Stąd m.in. zakupy nowego sprzętu. - Szacuje się, że w ogólnej ilości pyłu zawieszonego, jaki powstaje w Krakowie, 17 proc. pochodzi z komunikacji. Poprzez sprzątanie ulic i torowisk my ten pył likwidujemy, nie dopuszczając do wtórnego zanieczyszczenia - zaznacza Jacek Sobczyk.

W letnie oczyszczanie miasta jest zaangażowanych 178 samochodów. To głównie zamiatarki i polewaczki. Wśród najnowszych nabytków MPO jest m.in. 16 zamiatarek kompaktowych - są małe i służą do sprzątania chodników, placów, niewielkich uliczek, na które nie da się wjechać dużym sprzętem.

MPO ostatnio kupiło też dwie duże zamiatarki uliczne. Jedna z nich jest nietypowa - służy do oczyszczania torowisk. - To pierwszy taki sprzęt w Krakowie. Dotąd czyściliśmy torowiska standardowym sprzętem, który nie był tak wydajny. Nowa zamiatarka to kolejny sposób na walkę z pyłem - mówi przedstawiciel MPO.

Ten samochód - prócz standardowego wyposażenia zamiatarki, czyli różnych szczotek itp. - ma z tyłu specjalną listwę myjącą. Woda tryska z niej pod wysokim ciśnieniem, a następnie jest z powrotem zasysana z siłą dwukrotnie większą niż w standardowych maszynach tego typu - tak dużą, że uniesie nawet luźno osadzoną płytkę chodnikową. - Dzięki temu zamiatarka nie tylko wyczyści nawierzchnię torowiska, ale i usunie każdy brud z zakamarków w szynach - tłumaczy Sobczyk.

Kolejne nowe nabytki MPO to polewaczki - dziewięć sztuk. Są dużo lepsze niż te wcześniej używane, bo zastosowano w nich zupełnie inną technologię. Stare rozlewały dużo wody pod niskim ciśnieniem, a w nowych to ciśnienie jest zdecydowanie wyższe, więc czyszczą one jezdnie znacznie dokładniej, zużywając przy tym o wiele mniej wody.

Wszystkie nowe wozy MPO mają tzw. certyfikat PM10. Oznacza to, że podczas sprzątania nie kurzą. Dzięki specjalnym filtrom - wodnym i stałym - pył z ulicy jest całkowicie pochłaniany przez maszynę i nie rozprzestrzenia się wokół. - Te filtry ujmują nam sporo smogu - podkreśla Jacek Sobczyk.

Obecnie MPO testuje także samochód elektryczny. To niewielka śmieciarka, która służy do odbierania odpadów z koszy ulicznych. Jest wykorzystywana w ścisłym centrum - w obrębie I obwodnicy. Jeśli się sprawdzi, MPO kupi więcej takich aut. - Ponadto prowadzimy rozmowy z dealerem z Włoch, który może dostarczyć podobne elektryczne maszyny, ale trzykrotnie większe od tej, którą obecnie testujemy - dodaje Jacek Sobczyk.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcin
17% to mało? To prawie 1/5, przy stężeniu 300 jednostek daje to 50 jednostek. Lepsze 250 niż 300
j
jak to?
takie były wojny o darmową komunikację a teraz jest powiedziane otwartym tekstem że komunikacja odpowiada raptem za 17% pyłów,
skoro tak to może wreszcie czas rzeczywiście zacząć rozwiązywać ten problem bo widać że darmowa komunikacja to pic na wodę i niczego realnie nie zmieni
r
robek
Swietnie ! Dobrze slyszec ze cos sie dzieje i idzie w dobrym kierunku.
r
robert
fajnie ze MPO sie rozwija ja mam jeszcze taki pomysł aby MPO zatrudnilo np emerytów i rencistów zeby dorabiali do renty cze emerytury co maja mało i maja biede ale za to zeby było w specialnym magazynach mogli segregowac odpady smieciowe i wtedy bylo by lepiej i szybciej zeby ze smieciami było lepiej segregowane i kazdy by miał uniform ubiur robotnicy czy czy np bluza z kapturem ze spodniami razem połączone maski rękawiczki i kazdy by mógl pomógł i zarobic na segregowaniu w miejscu wysypiska czy specialnych magazynach gdzie smieci bylyby przywiezione przez smieciarke wysypane a potem kazdy by zbierał po jednej rzeczy i ustawiał w kontenerach specialnych a potem te co do spalania to by się spalalo a te co wazne mozna by zbierach dla firm które skupuja np jak butelki pet czy elektroniczne odpady agd rtv i inne
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska