https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: od roku ZIKiT nie może usunąć wulgarnego napisu [INTERWENCJA]

Paulina Szymczewska
fot. Andrzej Banaś
ZIKiT wciąż nie może sobie poradzić z usunięciem pseudograffiti z ekranów przy ul. Kuklińskiego. Wulgarny napis jest tam już od prawie roku, a w dodatku stale przybywają nowe bazgroły.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Przezroczyste panele ekranów akustycznych przy ul. Kuklińskiego (na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem z ul. Saską a przystankiem tramwajowym "Gromadzka") ktoś oszpecił wulgarnym napisem, którego treść wskazuje, że ma być elementem porachunków kibiców krakowskich klubów. Litery są ogromne, wymalowane jaskrawopomarańczowym sprayem, więc rzucają się w oczy.

Okoliczni mieszkańcy są zbulwersowani. Wytykają, że urzędnicy miejscy zachęcają krakowian do zgłaszania takich miejsc, deklarując przy tym, że napisy będą szybko usuwane, ale te deklaracje mają się nijak do rzeczywistości.

Już kilkakrotnie opisywaliśmy problem - najpierw na początku października ubiegłego roku. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczył wtedy, że ekrany przy ul. Kuklińskiego są na gwarancji, więc - by jej nie utracić - trzeba uzgodnić z wykonawcą, w jaki sposób napis ma być usunięty. Gdy wreszcie te uzgodnienia się zakończyły, nadeszły mrozy, co uniemożliwiło rozpoczęcie prac. A wiosną okazało się, że... wygasła umowa z firmą zajmującą się usuwaniem pseudograffiti.

Pod koniec kwietnia urzędnicy z ZIKiT obiecywali, że ekrany zostaną oczyszczone zaraz po długim weekendzie majowym. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?

- Byliśmy już gotowi do rozpoczęcia prac, ale wykonawca ekranów nie wyraził zgody na usunięcie napisów za pomocą standardowo używanych środków czyszczących. Sugerował inne, które są dla nas niedostępne - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT.

Jak się dowiedzieliśmy w firmie Energopol, która montowała ekrany, brak zgody na użycie standardowych (zbyt agresywnych, żrących) środków czyszczących dotyczy nieprzezroczystych, zielonych elementów ekranów. Natomiast przezroczyste panele ze szkła akrylowego (a to na nich właśnie jest pseudograffiti) da się łatwo wyczyścić.

- Jak najszybciej wyjaśnimy tę sprawę z wykonawcą. Jeśli potwierdzi on, że możemy wyczyścić panele, nie tracąc gwarancji, to prace zostaną przeprowadzone w tym tygodniu - zapowiada Michał Pyclik.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rem
Chwała Wam Dobrzy Policjanci
Żadnych wulgaryzmów nie widzę.
M
MM
wiadomo, nikt nie dba bo do nikogo nie należy... ale - czy policja lub straż nigdy nie są w stanie złapać tych co te bazgroły rysują? Jeśli złapią to niech dają za to 80 godzin usunięcia tych i podobnych bazgroli.
j
jony
W czynie społecznym z chęcią umyje
R
RuczAJ
...
W
WISŁA PŁASZOW STARY
WISŁA PŁASZOW STARY
k
kraks
Pseudograffiti? A cóż to za durny wymysł dzienniarza? To, że graf jest wulgarny w treści nie oznacza, że jest "pseudo". Żałosne są te wysiłki pseudodziennikarz z GK, którzy mają problem nawet z podstawami języka polskiego. Stajecie się jak Superak - tylko sensacja i sensacja
j
jełop
Dlaczego jest wugarny?
c
cracovia ruczaj
Cracovia Ruczaj
h
heja
No i proszę - wszystko wyjaśnione? Wyjaśnione. Wszyscy się starają jak mogą! Wszyscy dbają, żeby nie było be! Ot, takie jakieś fatum albo przypadek, albo zbieg okoliczności jest winien.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska