Dostrzegłaś (-eś) inne usterki? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Czytaj też:
Kraków. Wybudowali nam estakadę, ale tramwajów nie dołożyli [WIDEO]
Przejażdżka "Krakowiakiem". Nie działa klimatyzacja, kable pod siedzeniami
Po nowej estakadzie kursują trzy linie tramwajowe: 9, 11 i 50. Imponujący obiekt o długości 460 m kosztował ok. 140 mln zł. W pobliżu zlokalizowanego na nim przystanku "Dworzec Płaszów Estakada" nie wprowadzono jednak rozwiązań, które zapewniają bezpieczeństwo pasażerom komunikacji, pieszym oraz rowerzystom.
Co prawda przy przystanku Dworzec Płaszów Estakada jest przejście dla pieszych, ale przystanek ma blisko 50 m długości, więc większość przechodniów przechodzi na drugą stronę estakady bezpośrednio przez tory. Drogowcy nie pomyśleli o wyznaczeniu pasów po obu stronach przystanków, ani o zagrodzeniu niebezpiecznego "dzikiego przejścia".
- Będziemy przyglądali się zachowaniom pasażerów w tym miejscu - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Jeśli będą się powtarzały niebezpieczne sytuacje, być może zamontujemy bariery. Projektant nie przewidywał takiej potrzeby, więc nie ma ich obecnie, ale można je zrobić - dodaje.
Piesi korzystający ze schodów i windy po jednej ze stron obiektu, wychodzą wprost na ścieżkę rowerową. Widoczność w tym miejscu utrudniają nieprzezroczyste bariery. - W tym miejscu są znaki ostrzegawcze dla pieszych i rowerzystów, ale niezbędne będzie domalowanie pasów - przyznaje Pyclik. - Ekranów nie możemy zmienić na przezroczyste - wynika to z wymagań zlokalizowanej przy estakadzie poczty.
Przy schodach prowadzących na perony dworca kolejowego w Płaszowie pojawiły się wypukłe elementy ułatwiające poruszanie się niewidomym, jednak zabrakło ich przy skrajniach peronów przystanków tramwajowych. - Będą do 15 września - obiecuje ZIKiT.