https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: odpracują czynsz za mieszkanie

Anna Górska
archiwum Polskapresse
Urzędnicy miejscy wpadli na oryginalny pomysł, jak zmniejszyć zadłużenie za mieszkania komunalne. Aktualnie wynosi aż 150 mln zł. Z roku na rok rośnie i do tej pory nic nie wskazywało na to, żeby dłużnicy spieszyli się z uregulowaniem płatności.

Pracownicy socjalni z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Zarządu Budynków Komunalnych i Grodzkiego Urzędu Pracy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Najwięksi dłużnicy, którzy w dodatku są od wielu lat bezrobotni, będą wykonywać prace publiczne na rzecz gminy. Pomysłodawcy wierzą, że się uda nie tylko zmniejszyć zadłużenie, ale też zaktywizować bezrobotnych. Od najbliższego poniedziałku będzie realizowany projekt "Oddłużanie". - Obserwujemy wielkie zainteresowanie - zauważa rzecznik MOPS-u Marta Chechelska.

- W zaledwie dwóch spotkaniach informacyjnych wzięło udział około 50 osób, z czego 11 już złożyło podanie o zatrudnienie. Wszystkie osoby przeszły pozytywnie proces rekrutacji i zaczynają pracę - informuje rzeczniczka.

Zasady współpracy urzędników i dłużników są proste: dłużnicy spłacają na rzecz gminy dług w kwocie nie mniejszej niż połowa własnego wynagrodzenia oraz regulują na bieżąco opłaty za korzystanie z lokalu. Umowy zawierane są na okres pięciu miesięcy.

Te osoby zatrudniane są na pół etatu lub w pełnym wymiarze z wynagrodzeniem zasadniczym ok. 1600 zł brutto na pełny etat.

- Świadczenie za godzinę pracy wynosi 7,70 zł i nie jest opodatkowane - informuje Agnieszka Nowak z Zarządu Budynków Komunalnych. - Co najważniejsze - tej kwoty nie wliczamy do dochodu podczas starań o pomoc w MOPS - dodaje. Ponadto w trakcie pracy te osoby są objęte ubezpieczeniem obowiązkowym. Prace społecznie użyteczne mogą być wykonywane w wymiarze do dziesięciu godzin tygodniowo.

Nie każdy jednak, kto jest dłużnikiem gminy, może w ten sposób rozliczyć się z prezydentem miasta. Wymagane są dobry stan zdrowia pozwalający realizować roboty publiczne i niezbędne kwalifikacje. Dłużnicy wykonują bowiem prace porządkowe i gospodarcze. Oczywiście w lokalach gminnych. Remontują m.in. forty, miejskie budynki i parki, wykonują też drobne naprawy. Będą też odpowiedzialni za remont mieszkań socjalnych, na które czekają inni potrzebujący. Są tacy, którym lokal już dawno przyznano. Problem w tym, że wciąż nie mogą wprowadzić się do niego. Powód? Brak pieniędzy na ich remont. Teraz będzie i wilk syty, i owca cała.

- Istotne jest to, że osoby, które od wielu lat nie mają stałego zatrudnienia, zdobędą nowe umiejętności i kwalifikacje. Ten projekt to też ich aktywizacja zawodowa - podkreśla Marta Chechelska.

Uczestnicy projektu "Oddłużanie" mogą korzystać ze wsparcia w Klubie Integracji Społecznej oraz pomocy prawnika, psychologa i doradcy zawodowego.

- Niektórzy z naszych podopiecznych zaczynają nowe życie - mówi rzecznik MOPS-u. Urzędnicy zachęcają bezrobotnych dłużników do współpracy. Spotkania informacyjne odbywają się w każdy drugi czwartek miesiąca w Klubie Integracji Społecznej (KIS) na os. Słonecznym 15.

Zainteresowani oddłużeniem powinni zgłosić się do KIS-u w godz. 7.30-15.30 oraz złożyć podanie o zatrudnienie w ramach robót publicznych. Do podania należy dołączyć życiorys i zaświadczenie wystawione przez właściwe Biuro Obsługi Mieszkańców Zarządu Budynków Komunalnych.

Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu - 12 616 53 53.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nat
w końcu, powinno być tak od lat, ponadto proponowałabym żeby takie osoby pracowały jako dozorca w bloku w którym mieszkają i tak odpracowywały czynsz - tak jest w szwecji i uważam ten pomysł za świetny. Tam nawet ludzie których stać na zapłacenie mieszkania korzystają z takiej możliwości, bo dlaczego nie?!!!
b
baszka
Bardzo oryginalny, w Gdańsku, od około dwóch lat :)
i
izka
w wiekszosci miast tak jest...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska