https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Pieśń żałobna, wulgaryzmy, śpiewy. Ratownik medyczny ukarany, policja nadal wyjaśnia

Bartosz Dybała
Ratownik medyczny dostał naganę, a policja nadal prowadzi wewnętrzne postępowanie i przyznaje: to jeden z mundurowych powiedział, że Jerzy Śliwa zachowuje się jak „osiedlowy szczyl”. Wracamy do bulwersujących wydarzeń w Nowej Hucie.

Jerzy Śliwa, mediator z Krakowa, 19 czerwca na osiedlu Handlowym w Nowej Hucie zwrócił uwagę policjantom, że zaparkowali radiowóz częściowo na trawniku. Mundurowi tłumaczyli, że mogą tam stać, bo mają włączone sygnały świetlne i zauważyli, że 52-latek przeszedł przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Pan Jerzy upiera się, że szedł chodnikiem wzdłuż jezdni, a mundurowi nie mieli podstaw do interwencji. Nie chciał podać swoich danych, więc został zabrany na komisariat, w celu ustalenia tożsamości. Tam został obrażony przez mundurowych. Jeden z nich powiedział, że pan Jerzy zachowuje się jak „szczyl osiedlowy”.

Kraków. Pieśń żałobna, wulgaryzmy, śpiewy. Tak „pomagano” pacjentowi

- Będziemy to oceniać. Z kolei co do sformułowania: „takiś pan stary, a głupi”, wstępnie ustalono, że wypowiedział je nie policjant, lecz inny mężczyzna, zatrzymany na komisariacie - twierdzi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Jak tłumaczy zachowanie policjanta? Jego zdaniem „kilka kontrowersyjnych stwierdzeń było efektem prowokacji zatrzymanego i miały na celu przywołanie go do zachowania zgodnego z prawem i licującego z godnością osoby dorosłej”. Na czym miała polegać prowokacja, rzecznik już nie tłumaczy. Policja chce skierować wniosek do sądu, by ten ukarał mężczyznę za dwa wykroczenia: przechodzenie przez ulicę w miejscu niedozwolonym oraz niepodanie danych osobowych. Pan Jerzy z kolei twierdzi, że został znieważony przez policjantów i zamierza sprawę zgłosić do sądu.

Przypomnijmy, że na komisariacie pan Jerzy zemdlał, przyjechała karetka. Jeden z ratowników medycznych m.in. przeklinał przy pacjencie: „dobra, dawaj go k...., dawaj go k.... na przeszczepy”. - Ukarany został karą dyscyplinarną nagany, wpisaną do jego akt - tłumaczy Joanna Sieradzka, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Gazeta Krakowska

Wideo: Co Ty wiesz o Krakowie?

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Ktos
Pani Dr Popławska za byle co zwalniała czyżby sytuacja sie zmieniła i nie ma kto pracować w tym bagnie kompletnych kretynow którzy ciągną za sznurki koleżankę z dawnej świętej krowy R1
o
olo
Wystarczy poszukać w necie filmików wrzuconych przez różny element polegających na tym, że najpierw się prowokuje policję, a później kamery w ruch. Typowe zachowanie szczyla. Dlaczego gość, skoro nagrywał całe zajście to nie wrzuci całego nagrania, tylko wyrwany z kontekstu fragment, który jemu pasuje? Na reszcie kiepsko wypadł? Jak by policja miała jaja, to by wystąpiła do prokuratury o zatrzymanie całego nagrania od gościa i poszła do sądu o pomówienie. Pewnie jak by komendanta nagrał, to by już siedział. A że trafił na roboli, to próbuje się rozmyć sytuację, żeby facet nie poniósł konsekwencji. To tylko robole...
p
pies
typowy pies
f
fdbg
to sobie go zachowaj dla siebie, nikogo nie interesują twoje sprawy osobiste. Typowo wiejskie zachowanie - nic milszego dla polaka niż obsmarować innego polaka. A temat artykułu nie ma charakteru osobistego, chodzi o sposób działania policji i służb medycznych - skandaliczny w tym kraju.
G
Gość
Etymologicznie szczyl to jest ktoś, kto się moczy w nocy. Gówniarz - ktoś kto ma g... w gaciach.
G
GRU
Trzeba z takimi uważać, bo bardzo upierdliwi bywają.
K
Kiks
To taki podworkowy szczur!
o
obywatel
Pan Jerzy "wzorowy obywatel" chodzi poza pasami, nie chce ujawnić tożsamości - dlaczego??????
Coś tu nie gra......... czy to nie prowokacja??
e
ech
przed takim zachowaniem służb
Z
Zenek
Pan Jerzy to taki osiedlowy ORMO - wiec.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska