FLESZ - Sytuacja w branży transportowej

W przetargu na „Zaprojektowanie i wykonanie robót dla zadania Budowa przystanku kolejowego SKA „Kraków Prądnik Czerwony” wraz z budową parkingu typu Park & Ride (ZIT)” w listopadzie ub.r.. złożono dwie oferty. Pierwsza z nich opiewała na kwotę 84,6 mln zł brutto, a jej autorem była firma ZUE S.A. Drugą firmą, która zgłosiła się do przetargu była firma STRABAG Sp. z o.o., która wyceniła swoją ofertę na 97,3 mln zł brutto.
Niestety szybko okazało się, że wysokość ofert stoi w sprzeczności z tym, ile na inwestycję planowało wydać miasto. Jak udało nam się dowiedzieć w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Krakowa na lata 2022-2044 zabezpieczono na realizację tego zadania 49,4 mln złotych.
Miasto przez kilka kolejnych miesięcy próbowało co prawda szukać dodatkowych środków na budowę przystanku, ale niestety bezskutecznie, w związku z czym Polskie Koleje Państwowe podjęły decyzję o unieważnieniu przetargu. Ponadto Zarząd Inwestycji Miejskich i PKP PLK S.A. zmuszone są rozwiązać umowę dot. współpracy przy realizacji przystanku. ZIM ma przed sobą również rozwiązanie umowy o dofinansowanie zawartej z Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, gdyż nie jest możliwe zrealizowanie inwestycji i jej rozliczenie do końca 2023 r.
Jak informuje nas Jan Machowski, rzecznik ZIM, nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji przez miasto z budowy przystanku kolejowego SKA Kraków Prądnik Czerwony.
- Zadanie jako takie pozostanie w budżecie Gminy Miejskiej Kraków. Będziemy szukać nowej formuły realizacji i zapewnienia finansowania projektu w kolejnych latach, również przy wykorzystaniu środków zewnętrznych - dodaje Jan Machowski
Z pewnością ta informacja zdenerwuje okolicznych mieszkańców, którzy od lat czekają na zrealizowanie przystanku. Rozczarowania nie kryją również radni.
- Zdawaliśmy sobie oczywiście sprawę, że środków na to zadanie brakuje, ale z drugiej strony słyszymy, że są dodatkowe środki z organizacji igrzysk europejskich na niektóre miejskie inwestycje, więc liczyliśmy, że obejmą również przystanek. Z punktu widzenia Prądnika Czerwonego byłaby to kluczowa inwestycja. Stacja kolejowa usprawniłaby połączenie mieszkańcom ulic Powstańców czy Reduta, ale prócz tego są jeszcze trzy kwestie do zrobienia o których niektórzy zapominają. W ramach tej inwestycji miały być przebudowane wiadukty, miało być też wybudowane rondo na skrzyżowaniu ulic Reduta i Powstańców, gdzie dzień w dzień tworzą się potężne korki. Nie bez znaczenia byłoby powstanie również planowanych parkingów typu Park&Ride ze względu na sporą liczbę mieszkańców dojeżdżających spoza Krakowa, którzy chcą gdzieś zostawić auto. Myślę, że jeśli to zostanie dziś zatrzymane, to nie powstanie przez najbliższe kilkadziesiąt lat - mówi w rozmowie z nami Piotr Moskała, Przewodniczący Rady Dzielnicy III Prądnik Czerwony.
- Te osoby nie powinny pić mleka. Jeżeli masz te przypadłości, ogranicz picie mleka
- To są objawy nadmiaru soli w organizmie. Zobacz niebezpieczne skutki uboczne
- Co zużywa najwięcej prądu w domu? Pralka, ładowarka a może lodówka? Sprawdź!
- W Krakowie powstaje handlowe monstrum. Już widać zarys! [ZDJĘCIA Z DRONA]
- Kąpielisko na Zakrzówku zmieniło się całkowicie. Czy na lepsze?