Autor: Katarzyna Janiszewska
Pierwsza była Emilka, na świat przyszła minutę po północy Nowego Roku. Tuż po niej urodził się Michał. Choć był drugi, teraz nadrabia: bardziej łobuzuje i do jedzenia też jest pierwszy.
- Jak usłyszałam, że będą bliźniaki, to powiedziałam: pan doktor chyba żartuje - wspomina Monika Komenda z Sieciechowic, mama bliźniaków. - Bałam się i nadal się boję, czy podołam, jak to będzie z dwójką na raz. Jedno płacze, to i drugie zaczyna. Nie wiadomo, które pierwsze brać na ręce. Z karmieniem też nie będzie łatwo. Już teraz widzę, że muszę mieć kogoś do pomocy. Jedno będzie przy piersi, a drugie w tym czasie nakarmi się butelką - planuje.
Czeka na nich rodzeństwo
Na Emilkę i Michała czeka w domu rodzeństwo: 16-letnia Justyna i 6-letni Piotruś. Ale dla pani Moniki to już szósta ciąża(dwa razy poroniła, jedno dziecko straciła dwa lata temu). Na szczęście tym razem wszystko poszło dobrze.
- Przez całą ciążę dobrze się czułam, nie było żadnych problemów. Niektórzy to nie wierzyli, że urodzę bliźniaki, bo taki mały miałam brzuch. Ale za to kopały tak, że nie było wątpliwości, że będzie dwójka - mówi pani Monika.
Bardzo chciała, żeby dzieci przyszły na świat już w 2016 r.- Zawsze lepiej robić coś z początkiem roku, niż z końcem, stara radziecka zasada - śmieje się. - No i teraz każdy Sylwester będzie dla nas podwójnie wyjątkowy.
Marszałek gratulował
Dzieci urodziły się zdrowe, w 39 tygodniu ciąży. Emilka ważyła 2460, a Michał 2140. - Lekarz dyżurny poczekał parę minut, aby oba maluszki przyszły na świat już w 2016 r. - mówi Marcin Opławski, ordynator oddziału ginekologiczno-połoczniczego z ginekologią onkologiczną. - Jedno z dzieci było ułożone poprzecznie, a to wskazanie do cięcia cesarskiego - wyjaśnia.
Szczęśliwej mamie gratulacje złożył marszałek Jacek Krupa i wicemarszałek Wojciech Kozak.