- Postępowanie dotyczy 26 osób, wśród których 22 to osoby narodowości ormiańskiej i czeczeńskiej, przebywające na terenie Polski nielegalnie lub na podstawie kart pobytu - poinformował wczoraj prok. Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Przypomnijmy, że w miniony poniedziałek rano pod centrum handlowym przy alei Pokoju doszło do akcji policji, która zapobiegła - jak podaje rmf24.pl - regularnej bitwie pomiędzy rywalizującymi ze sobą grupami przestępczymi.
Świadkowie relacjonowali, że część parkingu pod M1 została ogrodzona policyjną taśmą, a na miejscu przeszukiwane są kolejne osoby, a także samochody, nie tylko z polskimi, ale i zagranicznymi rejestracjami. Jeden z zatrzymanych mężczyzn leżał na ziemi. Świadkowie mówili też o tym, że na parkingu znajdowała się broń, w tym m.in. pistolet. Relacjonowali, że przed centrum handlowym pracują funkcjonariusze w kominiarkach.
- Potwierdzam, że zatrzymaliśmy ponad 20 osób. Zatrzymani przyjechali pod M1 samochodami. Ujawniono bardzo dużo różnego rodzaju niebezpiecznych narzędzi, przedmiotów niedozwolonych polskim prawem - mówiła nam Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Wczoraj krakowska prokuratura poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie m.in. usiłowania - w ramach zorganizowanej grupy o charakterze zbrojnym - „wzięcia udziału w pobiciu innych, dotychczas nieustalonych dotąd osób”. W ruch miały pójść broń palna, noże, pałki teleskopowe i inne niebezpieczne narzędzia. Z informacji rmf24.pl wynika, że 26 zatrzymanych czekało pod M1 na inną grupę przestępczą, „powiązaną prawdopodobnie ze środowiskiem krakowskich pseudokibiców”.
Dziennikarze portalu, powołując się na śledczych, poinformowali, że „to nie miało być zwykłe spotkanie, by porozumieć się ws. wpływów z nielegalnego handlu czy zademonstrować swoją siłę”. „Na parkingu przed centrum handlowym, gdzie byli już klienci, w tym rodziny z dziećmi, miało dojść do regularnej bitwy gangów” - czytamy na rmf24.pl.
Wczoraj krakowska prokuratura zawnioskowała do sądu o tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla wszystkich osób, które usłyszały zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Podejrzani (poza jedną osobą) nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśnienia, których treść na obecnym etapie postępowania, z uwagi na dobro śledztwa, nie może zostać ujawniona - przekazał nam prokurator Hnatko. Zatrzymanym grozi kara do 12 lat więzienia.
- Nie pomogła im nawet Magda Gessler. Oto knajpy, które upadły
- Pol'and'Rock Festival tuż-tuż. A tak wyglądały kiedyś Przystanki Woodstock!
- Tak wyglądał Kraków u schyłku II wojny światowej [GALERIA]
- Kraków w latach 90. Niby niedawno, a inny świat [ZDJĘCIA]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- Jak odpoczywają piłkarze Wisły? [PRYWATNE ZDJĘCIA]
WIDEO: Trzy Szybkie
