https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Postawili mur ograniczający widoczność

Nicole Makarewicz
Na działce przy rogu ulicy Łokietka i Chabrowej postawiono ogrodzenie. Kierowcy skarżą się, że zagraża ono bezpieczeństwu ruchu.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Kłopoty rozpoczęły się, gdy przy ulicy Orlich Gniazd prywatny inwestor rozpoczął budowę supermarketu. Robotnicy zablokowali wyjazd z tej ulicy, a objazd wyznaczono przez Chabrową.

Na fragmencie drogi przy wyjeździe z Chabrowej znajduje się teraz ogrodzenie.

- Mur przede wszystkim zagraża bezpieczeństwu poprzez drastyczne ograniczenie widoczności dla osób wyjeżdżających z ul. Chabrowej w Łokietka - zauważa Jakub Kosek, radny miasta. - A ten wyjazd jest jedyną drogą do kilkudziesięciu domów.

Mieszkańcy apelowali o rozbiórkę już w sierpniu, ale mur jak stał, tak stoi. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w listopadzie wszczął postępowanie, które miało się zakończyć odzyskaniem fragmentu drogi publicznej, na której stoi ogrodzenie. Na pisma wysłane do właściciela działki odpowiedziała kancelaria adwokacka, występując o zawieszenie postępowania. Prawnicy poinformowali również, że przed sądem cywilnym toczy się sprawa o ustanowienie służebności na zajętej drodze.

Urzędnicy odmówili kancelarii i ponownie zażądali rozbiórki ogrodzenia, ale ani pełnomocnicy właściciela gruntu, ani on sam do tej pory nie zareagowali.

ZIKiT się nie poddaje. - Nakażemy przywrócenie pasa drogowego do stanu pierwotnego. Jeżeli nie doczekamy się reakcji, to sprawa skierowana zostanie na drogę egzekucji administracyjnej w Urzędzie Miasta - oznajmił Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.

Pomimo braku porozumienia z właścicielem trzeba było znaleźć sposób na poprawę widoczności przy wyjeździe z ul. Chabrowej. Na prośbę mieszkańców zamontowano nowe oznakowanie informujące o wyjeździe z drogi podporządkowanej.

- Postawiono tam również lustro ulepszające widoczność - potwierdza Hamarnik. To na razie musi mieszkańcom wystarczyć.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kk
skrzywdzić. lepiej pisemko napisać i raczki umyć
k
kk
czy zikit przyjazny?
k
kk
głupiego płtu zikit nie potrafi rozebrać na ternie publicznym.
z
znaprzeciwka
Jeżdże codziennie tamtędy po kilka razy. Gdy było głośno w mediach o tych machlojkach miasta z jakimś inwestorem to sam pojechałem zobaczyć i rzeczywiście to jakiś żart. Mur stoi tak, że nic nie widać co nadjeżdża z kierunku Toń. Ponadto stoją tam na poboczu samochody i ograniczają skutecznie widoczność. Zupełnie nie widać czy ktoś stamtąd wyjeżdża, a co dopiero ma powiedzieć sam wyjeżdżający.
Podjechałem sprawdzić i po pierwsze ustawienie lustra jest idiotyczne, po drugie to w minimalnym tylko stopniu poprawia widoczność na to co nadjeżdża ul. Łokietka więc niech Pan Hamarnik przestanie świecić oczami i pleść bzdury bo jak cały Kraków widzi tylko tłumaczy bezsensowne pomysły ZIKiTU i machlojki urzędników. Zatrudniliby wreszcie kogoś kto myśli bo liczba absurdów jest zatrważająca.
ś
śledczy
Właściciel postawił mur ale wcześniej zatarasował wyjazd z ulicy Chabrowej w Łokietka. To co widać na street view to już ewolucja stanu jaki był wcześniej (metalowy płot + kostka brukowa, wcześniej przez kilkanaście lat leżał tam guz i drewniane belki bo właściciel nie chciał żeby "jeździli mi pod oknami"). Gdy inwestor ZABRAŁ drogę mieszkańcom to miasto, które na przekręcie sprzedało działkę inwestorowi wraz z drogą (za którą zapłacili mieszkańcy i w sprawie której toczy się postępowanie) nagle sobie przypomniało, że tam jest ulica i tamtędy zrobią wyjazd, żeby mieszkańcom zamknąć usta więc rozebrali samowolnie postawiony podjazd i płot widoczny na Street View.
a
amarekr
na ile się znam na tych sprawach to w tekście nie jest jednoznacznie napisane czy mur zajmuje pas drogowy czy zajmuje teren miasta a to wielka różnica i zależy kiedy i na jakich warunkach prawnych ten mur postawiono, jaki był charakter drogi czy terenu sąsiadującego bo to też ma znaczenie oczywiście dotyczy okresu kiedy mur ogrodzenie budowano
j
ja
Racja jest, że tytuł artykułu jest bez sensu, bo kiedy ten mur był stawiany to niczego nie zasłaniał.
j
ja
co za różnica? Jak ktoś postawił mur na nieswojej działce to musi go stamtąd usunąć swoim kosztem. Jak nie to usuwa go właściciel albo zarządca działki i obciąża kosztami sprawcę.
j
ja
ZIKiT nie może rozebrać czegoś co stoi na zarządzanym przez nich terenie? Są nieskalani pracą, czy co?
j
ja
fragment muru stojący na miejskiej działce zburzyć i obciążyć kosztami tego co to wybudował. Młotów w ZIKiT nie ma, czy komorników w Krakowie?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska