Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Kłopoty rozpoczęły się, gdy przy ulicy Orlich Gniazd prywatny inwestor rozpoczął budowę supermarketu. Robotnicy zablokowali wyjazd z tej ulicy, a objazd wyznaczono przez Chabrową.
Na fragmencie drogi przy wyjeździe z Chabrowej znajduje się teraz ogrodzenie.
- Mur przede wszystkim zagraża bezpieczeństwu poprzez drastyczne ograniczenie widoczności dla osób wyjeżdżających z ul. Chabrowej w Łokietka - zauważa Jakub Kosek, radny miasta. - A ten wyjazd jest jedyną drogą do kilkudziesięciu domów.
Mieszkańcy apelowali o rozbiórkę już w sierpniu, ale mur jak stał, tak stoi. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w listopadzie wszczął postępowanie, które miało się zakończyć odzyskaniem fragmentu drogi publicznej, na której stoi ogrodzenie. Na pisma wysłane do właściciela działki odpowiedziała kancelaria adwokacka, występując o zawieszenie postępowania. Prawnicy poinformowali również, że przed sądem cywilnym toczy się sprawa o ustanowienie służebności na zajętej drodze.
Urzędnicy odmówili kancelarii i ponownie zażądali rozbiórki ogrodzenia, ale ani pełnomocnicy właściciela gruntu, ani on sam do tej pory nie zareagowali.
ZIKiT się nie poddaje. - Nakażemy przywrócenie pasa drogowego do stanu pierwotnego. Jeżeli nie doczekamy się reakcji, to sprawa skierowana zostanie na drogę egzekucji administracyjnej w Urzędzie Miasta - oznajmił Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.
Pomimo braku porozumienia z właścicielem trzeba było znaleźć sposób na poprawę widoczności przy wyjeździe z ul. Chabrowej. Na prośbę mieszkańców zamontowano nowe oznakowanie informujące o wyjeździe z drogi podporządkowanej.
- Postawiono tam również lustro ulepszające widoczność - potwierdza Hamarnik. To na razie musi mieszkańcom wystarczyć.