https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Powstanie nowa ścieżka rowerowa, ale jeśli wytną drzewa [ZDJĘCIA]

Katarzyna Kojzar
Andrzej Wiśniewski
Zieleń wzdłuż ulicy Wielickiej może być wycięta. Mieszkańcy apelują, żeby ją ocalić. Jednak zdaniem urzędników, drzewa uniemożliwiają powstanie tam nowej ściezki rowerowej.

- W zeszłym roku nie udało się ocalić kilkudziesięciu dorodnych drzew wzdłuż ul. Wielickiej przy UM Krakowa, które w imię poszerzenia ciągu pieszo-rowerowego poszły pod topór - pisze do nas Czytelniczka, Ewa. - Teraz krakowscy urzędnicy planują kontynuację wycinki kilkudziesięciu zdrowych i starych drzew - dodaje. Informuje, że z ulicy mają zniknąć m.in. jesiony, lipy, klony, topole i czarny bez. - Są to ostatnie duże drzewa w tamtej okolicy, bo niedawno deweloper wyciął część drzew pod budowę budynku biurowego - żali się.

Rzeczywiście, przy Wielickiej ma powstać ścieżka rowerowa, której utworzenie będzie wymagało wycinki drzew.

- Rada dzielnicy pomysł ścieżki zaopiniowała oczywiście pozytywnie, ale zaznaczyliśmy, że chcemy, aby zieleń została maksymalnie zachowana - mówi Jacek Bednarz, przewodniczący Rady Dzielnicy Podgórze.

- W tym przypadku mamy do czynienia z konfliktem interesów między rowerzystami a ekologami. Trzeba znaleźć kompromis - tłumaczy. I dodaje, że to jedyne miejsce, gdzie moża zbudować ścieżkę, bo po drugiej stronie drogi znajdują się tory tramwajowe.

Urzędnicy uspokajają. - Dopiero dokładny projekt rozstrzygnie, jaki przebieg będzie miała droga rowerowa i ile drzew trzeba będzie usunąć - mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie - Będziemy starali się, by była to liczba jak najmniejsza. Jednak ze względu na niewielką ilość wolnego terenu, nie jest możliwe zlokalizowanie tam ścieżki bez usunięcia żadnego drzewa - tłumaczy.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec centrum
Rowerzyści to plaga. To gatunek pasożytniczy używający dróg opłaconych z podaktów kierowców. To zwykle ludzie, płacący symboliczne podatki więc z ich pieniędzy nie powstałaby żadna ścieżka rowerowa. Jeden rowerzysta na jezdni lub przejściu dla pieszych wyołuje większe korki niż 30 ekologicznych nowoczesnych pojazdów.
r
rem
tej ścieżki gdzieś indziej zrobić? Np. przy Kuryłowicza? Też długa ulica. Będzie można pedałować do woli.
U
Ulicznik
Zamiast pozabierać cześć przestrzeni przeznaczonej do ruchu samochodów, które zanieczyszczają powietrze, to ktoś wpadł na pomysł aby pozabierać część przestrzeni gdzie rosną drzewa, które oczyszczają powietrze. Czy jeszcze kogoś dziwi, że mamy taki zły stan powietrza w Krakowie?
j
jana
Ekorowerzyści wprost marzą żeby wszystkie drzewa wyciąć , wszystko zabetonować, a potem betonowe ścieżki oddać z przyległościami developerom żeby sobie mogli nabudować co chcą. NIGDZIE w cywilizowanym świecie nie robi sie tyle szkody b iologicznej w miuastach co w Polsce a zwłaszcza w Krakowie. Warszawa zielona, Wrocław i Poznań zielone, nawet w Katowicach widać dbałośc, ale Kraków z jakąś lubieżną fascynacją rżnie wszystko co zielone. Podejrzewam panów decydentów o jakieś zboczenie , chyba że to kryptowarszawiaki zazdroszcząc nam pięknego i zielonego miasta niszczą go
e
ekoguła
Wytnijcie wszystkie drzewa w Krakowie, co do sztuki i będzie po kłopocie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska