Stare drzewa stanowiły zagrożenie
Na deptaku rosło wcześniej kilka klonów i jaworów oraz lip. Drzewo niestety uschły i w związku z tym w sezonie zimowym zostały usunięte.
- Często pojawiają się negatywne komentarze w związku z faktem wycinania drzew. Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę, że to konieczne. Część drzew obumiera i usycha - wyjaśnia Ryba.
Burmistrz Krynicy podkreśla, że w uzdrowisku coraz rzadziej dochodzi do łamania drzew np. w czasie silnych wiatrów, ale jest to efektem prowadzonej w uzdrowisku polityki prewencyjnej.
- Nie czekamy, aż drzewo się wywróci i narobi szkód, tylko wycinamy na bieżąco. Z uwagi na bezpieczeństwo musimy dbać, aby suche drzewo usunąć, stąd większa wycinka, ale w zamian posadziliśmy nowe drzewka - dodaje.
Nowe drzewa na krynickim deptaku
Od kilku dni bowiem krynicki deptak zdobią nowe drzewa. Kilkumetrowe lipy posadzone wypełniły miejsca po starych drzewach. - Zatrudniliśmy do tego profesjonalną firmę i wydaliśmy na to kilkadziesiąt tysięcy. Czas nie jest sprzymierzeńcem drzew - mówi nam Ryba.
Lipy mają już około 10 lat i mocny układ korzeniowy. Dzięki nim w sezonie letnim turyści będą mogli szukać pod nimi cienia. - Mamy nadzieję, że się przyjmą. Czekamy na wiosnę, aż puszczą liście. W razie potrzeby będziemy je reklamować, ale mam nadzieję, że przez długie lata będą zdobić płytę główną deptaka - zaznacza burmistrz.
