https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prezydent zmienia decyzję. Cztery przedszkola zostają jako niepubliczne

Marcin Banasik
Anna Kaczmarz
Okres wyborczy to dobry czas na walkę o swoje racje. Przekonali się o tym wczoraj zwolennicy czterech niepublicznych przedszkoli, którzy protestowali przeciwko planom władz miasta przekształcenia ich w placówki publiczne. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zmienił swoją decyzję po spotkaniu z właścicielkami przedszkoli Iskierka, Pod Gwiazdkami, Kraina Uśmiechu i Pod Skrzydłami oraz blisko setka rodziców maluchów uczęszczających do tych placówek. Chodzi o sprawę placówek prywatnych, które mieszczą się w budynkach gminnych.

„Wydawało mi się, że jeżeli zagwarantujemy Państwu, że dzieci zostaną w tych samych budynkach, z tymi samymi nauczycielami, ale przedszkole będzie „za złotówkę” i rodzice nie będę musieli płacić czesnego, będzie to korzystne rozwiązanie. Jeżeli jednak rodzice zdecydowali, że nie chcą niczego zmieniać, nie będzie zmiany. Przedszkola zostaną niepubliczne” – możemy przeczytać na facebokowym profilu Jacka Majchrowskiego.

Słowa wiceprezydent miasta zbulwersowały rodziców
Do spotkania między zwolennikami prywatnych przedszkoli, a władzami miasta doszło po tym, jak w ubiegły piątek Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji poinformowała przedstawicielki niepublicznych placówek, że od września przyszłego roku nie będą już mogły prowadzić przedszkoli w dotychczasowych lokalizacjach.
Słowa wiceprezydent zbulwersowały rodziców przedszkolaków.

– Na spotkaniu dyrektorzy placówek zostali poinformowani, że decyzja została podjęta i pani Król ma już dyrektorów na ich miejsce, może zapewni pracę nauczycielom a rodzice i tak wezmą to co mają za darmo. My się na to nie chcieliśmy zgodzić. Nie chcemy przedszkola za złotówkę - tylko naszych dyrektorów i nauczycieli – mówi Dominika Master, mama dziecka z „Krainy uśmiechu”.

Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego magistratu zapewniała jeszcze dwa dni temu, ze miasto nie zamierza wypowiadać umów przedszkolom.
– Te umowy zostały zawarte na czas określony, kończą się w przyszłym roku i miasto ich nie przedłuży. Przedszkola niesamorządowe publiczne zagwarantują miejsce dzieciom, które obecnie uczęszczają do tych lokalizacji. Ich rodzice nie mają się więc czego obawiać. To będą przedszkola publiczne, więc rodzice nie będą płacić ani czesnego, ani wpisowego –dodaja Małgorzata Tabaszewska.

Takie argumenty nie przekonały jednak rodziców przedszkolaków. – W prywatnych przedszkolach nasze dzieci mogą liczyć na edukację na najwyższym poziomie. Dowodem na to jest fakt, że kiedy dzieci trafiają do szkół są tam prymusami – mówi Dominika Master.

Upublicznienie przedszkoli kiełbasą wyborczą?
Po wysłuchaniu argumentów rodziców przedszkolaków prezydent obiecał zwolennikom niepublicznych placówek, że zmieni decyzję swojej zastępczyni i pozwoli nadal działać przedszkolom w dotychczasowej formie, zapewnił też, że umowy na najem gminnych lokali zostaną przez miasto przedłużone.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Ciekawy
Jestem bardzo ciekawy czy Dziennik Polski zasięgnął informacji jak została rozpatrzona skarga rodziców na zachowanie K. Król. Dokąd to będzie tolerowane przez jej przełożonego JM? Skandaliczne zachowania, buńczuczność, przerost formy nad treścią i bez konsekwencji jak zwykle?
g
gość
A co stoi na przeszkodzie, żeby personel tych 4 prywatnych przedszkoli nadal prowadził przedszkola ale w obiektach wynajętych a te obiekty zwrócił MIASTU w celu uruchomienia w nich przedszkoli PUBLICZNYCH?
t
tyrek
Wszyscy chcą pokazać przed wyborami że coś robią, szkoda że nie ma między kim wybierać w drugiej turze..
i
ika
Czy tak ciężko jest zrozumieć, że to Rodzice dzieci z tych czterech placówek ( w sumie ponad 400 dzieciaków) tak na prawdę decydując się na płacenie więcej - zwalniają 400 miejsc w przedszkolach publicznych. My nie chcemy oddawać dzieci do byle jakiego przedszkola prywatnego tylko do tych konkretnych czterech placówek ponieważ to one od lat cieszą się bardzo dobrą opinią. Nie mają też problemu z chętnymi.
Nasze dzieci dostają się do przedszkoli publicznych , a mimo to zwalniamy miejsce żeby chodziły do przedszkoli Iskierka, Pod Gwiazdkami, Kraina Uśmiechu i Pod Skrzydłami. jeśli te placówki zostaną zlikwidowane to nie zyskacie 400 nowych miejsc ponieważ to nasze dzieci zajmą te miejsca , a za perę lat dzieci inne dzieciaki których rodzice zdecydowali by się na placówki niepubliczne ( ale nie zrobili tego bo ich nie ma).
czemu to tak ciężko zrozumieć???!!!
druga sprawa - to fakt, że w dzielnicach w których są te przedszkola niepubliczne wcale nie brakuje miejsca w przedszkolach publicznych a wręcz są jeszcze wolne - wczoraj dzwoniłam i sprawdzałam :]
A
Anty-Krół
Obowiązuje umowa, anie straszenie właścicieli, granie głupa, wyzyskanie ich do remontu...
w
wyborca
Hm, podobno historia jest matką nauk a w nieodległej historii był przypadek gdy urzędujący będący pewnym kandydatem przegrał wygrane wybory
G
Gość
Wg mnie w budynkach będących własnością miasta powinny funkcjonować PUBLICZNE przedszkola a nie prywatne. Co ma powiedzieć rodzic, którego nie stać na płacenie za pobyt dziecka w prywatnym przedszkolu a jego dziecka nie przyjęto z BRAKU MIEJSC do przedszkola publicznego.
Radio Kraków podało, że umowy na korzystanie z tych budynków dla tych niepublicznych przedszkoli maja być przedłużone na 5 LAT a protestują rodzice których dzieci będą w tych przedszkolach max. 3 lata.
G
Gość
Wg mnie w budynkach będących własnością miasta powinny funkcjonować PUBLICZNE przedszkola a nie prywatne. Co ma powiedzieć rodzic, którego nie stać na płacenie za pobyt dziecka w prywatnym przedszkolu a jego dziecka nie przyjęto z BRAKU MIEJSC do przedszkola publicznego.
Radio Kraków podało, że umowy na korzystanie z tych budynków dla tych niepublicznych przedszkoli maja być przedłużone na 5 LAT a protestują rodzice których dzieci będą w tych przedszkolach max. 3 lata.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska