Przez Kraków przechodzi manifestacja pod hasłem "Nigdy więcej wojny". Solidarność z Ukrainą demonstrują też mieszkańcy wielu innych polskich miast, a protesty organizowane są na całym świecie.
- Gdy nasi przyjaciele i przyjaciółki z Ukrainy wezwali nas do protestu, nie zastanawialiśmy się ani chwili. Nie wyobrażamy sobie bólu i cierpienia, jakie przeżywacie wy i wasi bliscy. Marzymy o końcu tego koszmaru - mówią organizatorzy protestu.
W Krakowie demonstracja rozpoczęła się po południu pod konsulatem generalnym Rosji przy ul. Biskupiej. W sumie około tysiąca osób wyszło na ulice miasta, żeby "zwrócić uwagę na potrzebę pilnych, zdecydowanych działań wobec brutalności Putina i nierównej wojny, która nie powinna nigdy się wydarzyć". O godz. 19 manifestacja spod konsulatu wyruszyła w stronę Wawelu.
Protestujący skandowali m.in. "Sowieci do domu! Bandyci! Wolna Ukraina bez Putina!" czy też "Putin skończysz jak Rasputin".
Mieli ze sobą także transparenty z napisami: „Putin stop this war now”, „Nigdy więcej wojny” oraz "Precz z imperializmem". Wśród protestujących powiewały także żółto-niebieskie Ukrainy, co chwilę rozbrzmiewał hymn naszych wschodnich sąsiadów.
Aplauz wśród zgromadzonych wzbudzały także przejeżdżające auta, które trąbiły i puszczały ukraińską muzykę, aby dodać otuchy protestującym.
To jednak nie jedyny protest jaki w czwartek odbywał się w stolicy Małopolski. O godz. 18 kilkaset osób protestowało również pod Wieżą Ratuszową. Manifestowali swoje poparcie dotyczące przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Druga tura negocjacji dobiegła końca. Jest porozumienie w jednej sprawie
- Wojna na Ukrainie. Te zdjęcia pokazują koszmar konfliktu
- Głód i strach przed śmiercią. Wstrząsające relacje z Ukrainy
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
FLESZ - Fake news, dezinformacja czyli rosyjska propaganda ROZMOWA
