Zobacz także: Kraków w korkach. W środę odbędą się dwa protesty. Sprawdź zmiany w komunikacji
Solidarnościowcy z placu chcą następnie przejść po urząd wojewódzki gdzie złożą petycję. - Cukier kosztuje sześć złotych, benzyna pięć. Ceny nie spadają - mówi Adam Lach, jeden z organizatorów manifestacji. - Skoro premier mówi, że jesteśmy zieloną wyspą to niech da pieniądze na pomoc bezrobotnym. Tymczasem te się na te cele obcina w całej Polsce - kwituje.
Organizatorzy demonstracji rozdają ulotki wzywające rząd do podniesienia płacy minimalnej Polaków. Wynosi ona dziś 1386zł. Protestujący chcą, aby systematycznie wzrastała do 1700. Demonstrujący zjechali ze wszystkich miast powiatowych województwa.
Mają się pojawić też przedstawiciele kolejarzy, pocztowców i pracowników służby zdrowia. Plotka głosi, że pojawić się może też grupa kibiców protestujących wobec zakazowi wpuszczania ich na stadiony. Na razie jednak się nie pojawili. Manifestujący "uzbrojeni" są w związkowe flagi i gwizdki. Wyją syreny, od czasu do czasu słychać wystrzały petard.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**