FLESZ - Już wiadomo. jest regionalizacja obostrzeń
Katarzyna Augustynek, znana jest jako babcia Kasia. W czasie antyrządowych demonstracji w Warszawie, które trwają od kilku miesięcy, zatrzymywana była już dziesiątki razy. Stała się wręcz ikoną sprzeciwu wobec obecnych rządów.
W środę rano przed budynkiem Sądu Najwyższego odbyła się demonstracja solidarnościowa z sędzią Igorem Tuleyą. Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna rozpoznawała wniosek o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego do prokuratury. W trakcie trwania protestu Katarzyna Augustynek została zatrzymana.
Zarzucono jej naruszenie nietykalności oraz znieważenie policjantów. Funkcjonariusze twierdzą, że podczas zatrzymania Augustynek miała ich kopać, szarpać za mundury, drapać i używać wobec nich wulgaryzmów. Jako dowód przedstawiono nagrania. Sąd rozpatrywał jej sprawę w trybie przyspieszonym.
Policjanci, którzy ją zatrzymali, przed sądem zeznali, że Augustynek była wobec nich agresywna. Miała ich kopać, drapać, szarpać i uderzać w klatki piersiowe.
Sędzia rozpatrująca sprawę ogłosiła przerwę do 27 kwietnia. Nie znalazła przesłanek do zastosowanie środków zapobiegawczych wobec oskarżonej. Aktywistka została zwolniona do domu.
W geście solidarności z Babcią Kasią w czwartek wieczorem, na krakowskim rynku odbył się symboliczny protest. Na płycie rynku pojawiły się namalowane przez aktywistów serca z napisami "Solidarni z Babcią Kasią"
