Jak twierdzi grupa miejskich aktywistów, Wody Polskie za pomocą koparki zainicjowały demontaż jedynej krakowskiej plaży. Chodzi o tę naprzeciwko Wawelu. "Jako kolektyw Wodna Masa Krytyczna oraz Siostry Rzeki i obywatele i obywatelki Krakowa postulujemy o zachowanie jedynego miejsca w mieście, w którym można bezpiecznie wejść z brzegu do wody. My chcemy się kąpać i postulujemy o zachowanie jedynej krakowskiej plaży oraz wyznaczenie strefy kąpieliskowej! Jak dawniej..." - piszą organizatorzy akcji. Protestowali nad Wisłą, rozwiesili transparenty.
Pislandii i jej spółce córki, nie wystarczy już przekop Mierzei Wiślanej, pseudo-zamek w Puszczy Noteckiej i miś pt. CPK, chcą zrobić ściek komunalno - komunikacyjny, z jedynej dzikiej jeszcze rzeki w Europie - Wisły. Pomysły durne i na miarę ich pomysłodawców.
ż
żabka
gdzie takie czubki się rodzą ?
D
Dratewka
Z balonu można zorganizować skoki pijanych angoli do Wisły.Też atrakcja alkoturystyczna.