https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Puste stojaki na rowery. Inne miasta rozwijają wypożyczalnie

Piotr Rąpalski
fot. Andrzej Banaś
Inne miasta rozwijają wypożyczalnie rowerów. Tam sezon już ruszył. A w Krakowie puste stojaki. Urzędnicy miejscy mówią, że potrzebują więcej czasu, bo szykują system... „czwartej generacji”.

W Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu wypożyczalnie rowerów miejskich już działają. Dziś ruszą również w Lublinie. Tymczasem w Krakowie jednoślady tkwią w magazynach. Urzędnicy dopiero szukają operatora, który będzie zarządzał systemem i w niego zainwestuje. Nie wiadomo, kiedy zostanie wybrany, a co więcej, ile będzie potrzebował czasu na przygotowania. Nawet kilka miesięcy. Nieoficjalnie mówi się, że turyści i krakowianie skorzystają z usługi dopiero... w sierpniu. A to znaczy, że rowery nie posłużą również pielgrzymom na Światowe Dni Młodzieży, kiedy miasto będzie zakorkowane.

Kraków szuka firmy

Przypomnijmy, że to Kraków w 2008 roku jako pierwsze miasto w Polsce uruchomił wypożyczalnie miejskich rowerów. Było wtedy 12 stacji i 100 jednośladów. Od tego czasu miasto ma jednak ciągle problemy z funkcjonowaniem systemu. Rezygnowali kolejni operatorzy, nie podołał też Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. A rowerowa sieć rozrasta się powoli. Obecnie mamy 34 stacje z 300 rowerami. To niewielki postęp wciągu ośmiu lat.

Zaczął się kolejny sezon rowerowy, ale wypożyczalnia ciągle nie działa, choć już w styczniu urzędnicy chwalili się, że jest pięć firm zainteresowanych jej prowadzeniem i zwiększeniem liczby stacji do co najmniej 80 z 1500 rowerami.

- W ciągu tygodnia wysłane zostaną zaproszenia do składania ofert. Tym samym zakończy się procedura postępowania o zawarcie umowy koncesji, w ramach której prowadzone były skomplikowane i długotrwałe działania - wyjaśnia Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - W połowie kwietnia otrzymamy oferty, będziemy mogli wtedy podać daty uruchomienia systemu i informacje o tempie jego rozwoju. Do tego czasu wypowiadanie się o terminach jest przedwczesne

Inne miasta już jeżdżą

Tymczasem Wrocław zdołał już w 2015 roku rozstrzygnąć przetarg na firmę, która zwiększyła w tym mieście liczbę stacji wypożyczalni z 33 do 76, a rowerów z 200 do 760. - System działa od 1 marca do końca listopada. W ramach kontraktu zakupiliśmy usługę zarządzania flotą rowerów, stacjami i biurem obsługi klienta. Mamy przewidziany rozwój systemu - informuje Daniel Chojnacki, oficer rowerowy we Wrocławiu.

Z kolei dziś rusza wypożyczalnia w Lublinie i będzie działać co najmniej do końca października. Tam również udało się rozwinąć system między sezonami. Zamiast 43 stacji są 83, a liczba rowerów wzrosła z 430 do 830! Są też dwie stacje z 20 rowerami dziecięcymi, czego nie ma w Krakowie. Rozbudowa kosztowała Lublin 6,1 mln zł.

- Miasto nie ponosi bieżących kosztów utrzymania systemu. Dzierżawca wpłaca rocznie 1050 złotych za stację, to daje razem około 85 tys. zł rocznie, czerpiąc jednocześnie zyski z wpłat użytkowników i reklam na rowerach - podaje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

W Warszawie wypożyczalnie działają już od 29 lutego! W stolicy mają 204 stacji i 3039 rowerów, a do 2020 roku ma być 300 stacji z 4300 jednośladami. W tym aż 10 stacji ze 100 rowerami elektrycznymi i 6 stacji z rowerkami dziecięcymi.

- Operator za zarządzanie systemem od 2012 do 2016 roku otrzyma 19 mln zł - wylicza Konrad Klimczak z biura prasowego Urzędu Miasta Warszawy. - Przychody z wypożyczeń wpływają do kasy miasta i są przekazywane na dalszy rozwój infrastruktury rowerowej. Natomiast przychody z reklam na rowerach trafiają do operatora, co pozwoliło na obniżenie ceny za wykonanie usługi.

W Poznaniu system składa się z 37 stacji i 443 rowerów, choć działa dopiero od 2012 roku. Cztery lata krócej niż krakowski, a i tak szybciej się rozwinął. A w tym roku miasto planuje kolejne 25 stacji z 250 rowerami.

Gdańsk nie ma rowerów miejskich. - Mamy inną strategię. Inwestujemy w promocję jazdy mieszkańców na własnych rowerach, bo jest ich dużo - mówi Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. rowerów. Tam organizuje się akcje zachęcające do jazdy rowerem do szkoły czy pracy. Ponadto w mieście zainstalowano 25 punktów mierzących przejazdy jednośladami, co daje dowody, że ich liczba rośnie.

Rower czwartej generacji

Dlaczego Kraków wypada tak blado? - Nie ścigamy się z innymi miastami na termin uruchomienia wypożyczalni czy też wielkość systemu. Naszym celem jest oddanie w ręce użytkowników roweru miejskiego czwartej generacji - odpowiada Pyclik z ZIKiT.

Na czym ma to polegać, urzędnicy nie zdradzają. Wiadomo jedynie, że chcą podpisać umowę z nowym operatorem aż na osiem lat, aby ten chętniej inwestował w rozwój systemu. Rowery mają być też dostępne przez cały rok. W środę oficer rowerowy ZIKiT przedstawi, czego miasto oczekuje od zainteresowanych firm.

- Prace nad dokumentem zaproszenia do składania ofert trwają i nie wszystkie decyzje zostały podjęte - przyznaje Pyclik. A mieszkańcy i turyści w Krakwie czekają na rowery.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hiku
teraz mają konkurs na facebooku i wałaśńie te rowery są do wygrania jakby co. Jakaś aplikacja, sam jeszcze nie sprawdziłem ale zamierzam.
l
lelek
dokładnie, lans i bans to dodatkowe koszty a sprzęt i tak ten sam.
p
poko
też go biorę bo nei mam jakiegoś dużego budżetu i nei zalezy mi na markowych naklejkach. przynajmniej nikt mi go nie ukradnie.
s
speedy
ty, to nawet dobra marka, to oni sprzedaja rowery? niezle a co do Krakowa no troche lipa, wiec tzreba liczyc na siebie jak zreszta zawsze
r
rowek
Dlatego wkurzyłem się i kupiłem sobie na promocji zwyczajny rower marki indiana z media expert. Jeździ i jest mój.
k
krakus
Zdaje się chodziło o to, że prace nad przetargiem nie mogły się rozpocząć w zeszłym roku, bo wcześniej musiał zostać uchwalony budżet na rok bieżący. Tak więc przetarg zaczęli organizować najwcześniej w styczniu i obecnie jeszcze mogą wpływać oferty. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba jakiś czas temu czytałem takie info.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że taka obsuwa jest nie do przyjęcia, tym bardziej w takim dużym mieście. Już dawno powinno być te 80 stacji i 1500 rowerów, a nie tak jak do tej pory w większości popsute złomy w małej ilości. Przerzutki popsute miał chyba co drugi rower.
m
mieszkaniec
Brawo partacze z zikitu.
A ten cały oficer rowerowy to w ogóle śmiech na sali.
D
DD
Cała Polska już korzysta ze swoich wypożyczalni, a ZIKiT dopiero roześle zaproszenia do przetargu? A na co czekali? Dali czas Dorianowi Z., żeby zdążył zasiąść w zarządach wszystkich startujących podmiotów a nie tylko dwóch czy trzech?
R
Rafał
Co z organizacją ruchu na ŚDM?
Co z paraliżem komunikacyjnym południa Krakowa?
Ile jeszcze wyrządzi szkód dla miasta pan kolega pana prezydenta zanim odejdzie ze spuszczoną głową?
z
zniesmaczony
DOKŁADNIE taka sama sytuacja jak rok temu plus co roku nowa "generacja"
U
Urzedasy
To będzie system 4-tej generacji : na piechote po śniegu w zimie
z
zonk
rowery niewidzialne, przemykające cichcem po niewidzialnych ścieżkach rowerowych. Do każdego roweru butla czystego powietrza, którego w Krakowie też nie widać
w
wqrwiony
System czwartej generacji, a jakież oni mają pojęcie o czwartej generacji jak liczyć potrafią tylko do 3, bo o trzeciej myjemy szklanki po kawie rozpuszczalnej i wychodzimy z Centralnej do domciu... Czy jakiś baran weźmie się wreszcie do roboty a myślenie zostawi myślącym ? Tramwaje myć a nie za myślenie się brać i liczenie.
Korzystanie z rowera w tak zanieczyszczonym mieście jakim jest Kraków grozi rozwojem chorób płuc i nowotworów. Dlatego każdy, który namawia do korzystania z tego środka transportu powinien być pozywany przed sądem przez stowarzyszenia mieszkańców.
a
aaa
w jaki sposób mam dojechać gdziekolwiek, skoro u mnie na osiedlu po prostu nie ma żadnej stacji roweru miejskiego (a jest to jedno z najwiekszych osiedli na południu miasta, a co dopiero mniejsze osiedla...). Lepiej inwestować w infrastrukturę rowerową i na tym powinna koncentrować się energia wydziału rowerowego w ZIKiT. Podoba mi się podejście Gdańska, który jest krajowym liderem rowerowym (wzorcem na skalę Polski), a mimo to nie rozwija własnego roweru miejskiego. Ale tam po prostu JEST po czym jeździć.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska