Już wydali 30 mln zł
Bez zgody rady przelanie pieniędzy jest niemożliwe. Radni do niedawna przekonywali, że raz już fundusze na przygotowanie nowego spektaklu dali i nie zamierzają robić tego ponownie. Chodzi o około 2 mln zł przekazane w 2014 roku. Jednakże część tych środków (950 tys. zł) zamiast na przygotowanie widowiska wydano na dokończenie budowy teatru, jego wyposażenie i poprawę niedoróbek. Choć w sumie z kasy miasta na inwestycję wydano już przez lata około 30 mln złotych!
Radni są jednak pod presją. Umowy z reżyserem i częścią aktorów na nowy spektakl zostały już podpisane. Jeśli teatr nie dostanie pieniędzy, będzie narażony na spore kary i okryje się wstydem.
Jeszcze jeden zgryz
Dodatkowo radni mają jeszcze jeden zgryz. W tym samym projekcie prezydent Jacek Majchrowski umieścił zapis mówiący o przeznaczeniu pieniędzy na rozbudowę ogrodu doświadczeń w parku Lotników. Z tego miejsca korzystają tysiące mieszkańców. Radni chcą dofinansować park, ale wtedy równocześnie zgodzą się na dotację dla teatru.
- Rozmawialiśmy długo podczas komisji budżetowej i postanowiliśmy dać jeszcze jedną szansę placówce - mówi Wojciech Krzysztonek, radny PO. Wtóruje mu Dominik Jaśkowiec (PO). - Dostaliśmy zapewnienie, że jeszcze podczas dzisiejszej sesji będziemy mieli wszystko szczegółowo wytłumaczone. Z wyjaśnień prezydenta wynika, że to nie będą dodatkowe pieniądze, a jedynie zwrot wcześniej zabranych - wyjaśnia radny Jaśkowiec.
Wątpliwości radnych
Radni (PiS) mają jednak wątpliwości. - Spotkamy się przed sesją i będziemy jeszcze rozmawiać o tym, jak głosować - mówi Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS. Nawet jeśli jego klub podejmie decyzję, by głosować przeciw przekazaniu pieniędzy, to na niewiele się to zda. Radni PiS nie mają bowiem w radzie większości.
Przez pierwsze trzy lata swojego funkcjonowania teatr będzie otrzymywał z miejskiej kasy ok. 3 mln złotych. Tyle pieniędzy, według władz placówki, potrzebnych jest na „rozruch”. Później dotacja miasta ma wynosić milion złotych rocznie.