Kraków. Remonty korkują całe miasto. Będzie jeszcze gorzej?
Od początku tygodnia kierowcy, jeżdżący po krakowskich drogach, zmagają się z poważnymi utrudnieniami, związanymi z kumulacją remontów, zafundowaną przez miejskich urzędników. Problem mają też osoby wjeżdżające do Krakowa, m.in. od strony Myślenic - samochody poruszające się ul. Zakopiańską utykają w korkach w rejonie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. A będzie jeszcze gorzej, bo już w sobotę (30 marca) pojawią się kolejne ograniczenia w ruchu z powodu budowy Trasy Łagiewnickiej. Ulica Zakopiańska na dużym odcinku zostanie zwężona do jednego pasa w każdym kierunku.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
k
samochodów jest za dużo a miasto nie jest z gumy, jeśli do tego dodamy obsesyjne przywiązanie
Polaków do swoich blaszanek, to chyba lepiej nie będzie...
Polaków do swoich blaszanek, to chyba lepiej nie będzie...
D
Geniusze z tym zwężeniem Zakopianki do jednego pasa. Nie dość, że na wysokości Shella i tak już powstawały mega korki przez zwężenie do jednego pasa w miejscu remontów, to teraz po drodze wpieprzyli bus pas i wszyscy cisną się na jednej nitce. Brawo, BRA-WO!
n
Kiedyś.... było lepiej. Nie no nieprawda. Nie było lepiej. Było inaczej. Między innymi nie było pieniędzy na remonty. Remonty rzecz potrzebna, ale dalej kraków jest w d.... bez domkniętej III i IV obwodnicy. Bez tego jakikolwiek ruch to gehenna dla mieszkańców. Samochód w Krk to jakiś demon dla wielu... szczególnie urzędników. Nie wiem czemu. Kompleksy jakieś? I tak nie ma ani parkingów, ani ulic... i tak dalej będziemy udawać, że pojazdy to zło niekonieczne i jak odpowiednio dowalimy śrubę to auta znikną. Nie znikną! Krakus woli nie załatwić, niż jechać MPK.... ot tyle.
C
Wożą cielska ale w MPK czasami śmierdzi bo się nie myją co poniektórzy albo wonią przetrawionym tanimi piwkiem.
C
Wożą swoje cielska wszędzie samochodami, w 8/10 samochodach jedzie jedna osoba czyli kierowca, a potem dziwią się że korki.
m
"Remonty korkują Kraków" - tak, a drzewa robią wiatr bo się kołyszą. Kraków jest zakorkowany, drogie misie dziennikarskie, bo wasz umiłowany JM i jego urzędnicy zabudowali Kraków na dziko blokami i biurowcami, bez żadnego ładu i składu. A to że teraz remont albo stłuczka drogowa powodują kompletny paraliż miasta to nie PRZYCZYNA, tylko SKUTEK. Logiczne myślenie się kłania. Ale z tym ma problem przecież większość naszego społeczeństwa, inaczej ktoś taki jak JM nigdy by się nie dochrapał żadnej prezydentury, nawet rady osiedlowej.
S
Oczywiście jak zwykle nikt nie odpowie za ten bałagan i kumulację remontów. Serio nie dało się tego inaczej zorganizować? Oczywiście, że tak. Mało tego, remont Krakowskiem mógłby trwać 4-5 miesięcy gdyby pracowała odpowiednia liczba osób i sprzętu. To jest farsa a nie zarządzanie milionowym miastem.
v
Bedzie jeszcze gorzej, zwężenie zakopianki , remont kościuszki, potem remont kuznii kołłątajowskiej, no i stoimy wszyscy.
