Do jednego włamań doszło w nocy ze środy na czwartek (10/11 czerwca) w jednym z bloków przy ul. Telimeny na krakowskim Bieżanowie. Już na następny dzień rano do komisariatu zaczęli zgłaszać się pierwsi pokrzywdzeni informując o swoich stratach.Okazało się, że włamywacze wykorzystując uszkodzony zamek do pomieszczeń piwnicznych weszli do 9 boksów.
- Od samego momentu zgłoszenia policjanci rozpoczęli intensywne czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców. Sprawcy prawdopodobnie bardzo się spieszyli, bo podczas policyjnych oględzin pomieszczeń piwnicznychfunkcjonariusze natrafilina nietypowe znalezisko … telefon najprawdopodobniej należący do sprawcy - podinsp. Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Już w piątek został zatrzymany pierwszy z podejrzewanych (nie był to właściciel telefonu), 32-letni mężczyzna. Kilka godzin później nastąpiło kolejne zatrzymanie – tym razem policjanci ujęli 30-letniego sprawcę.
Obaj zatrzymani są mieszkańcami pobliskich ulic. Można powiedzieć, że dokonali kradzieży z włamaniem po sąsiedzku.Obaj też są bardzo dobrze znani Policji, w przeszłości byli już karani za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu.
Podczas przeszukań pomieszczeń mieszkalnych oraz gospodarczych należących do podejrzanych policjanci ujawnili przedmioty skradzione z piwnic. Były tam m.in. - rowery, radio samochodowe, rzutnik slajdów, wkrętarko-wiertarka, drukarka komputerowa, wieża stereo z głośnikami itp.
Część odzyskanego mienia już trafiła do prawowitych właścicieli. Kolejni, zgłaszają się systematycznie po ich odbiór do komisariatu.
Obaj sprawcy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem za co grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.