https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: rozleją chlorek na zamarznięte ulice

A. Maciejowski, M.Stuch
Chlorek wapnia szbciej niż sól roztapia lód
Chlorek wapnia szbciej niż sól roztapia lód Wojciech Matusik
Temperatura w czwartek spadnie poniżej minus 20 stopni Celcjusza, a nocą może sięgnąć minus 30 stopni. Tymczasem już w środę siarczyste mrozy poważnie dały się we znaki krakowianom.

Czytaj też:

Na śliskie drogi narzekali głównie kierowcy, którzy przejeżdżali przez Nową Hutę i Podgórze. Jak poinformował dyżurny drogówki największe problemy pojawiły się na peryferyjnych (wiejskich ) osiedlach - w Wadowie, Kościelnikach, Łuczanowicach, Wolicy i Wyciążu.

W mieście doszło do pięciu poważnych wypadków, w których pięć osób zostało rannych. Jak przyznają policjanci, przynajmniej do części z tych zdarzeń mogła się przyczynić śliska nawierzchnia.

Problemy na swoich trasach miały również pojazdy komunikacji miejskiej. Autobusy linii 409 (jeżdżące na trasie Cracovia - Przegorzały UJ) z powodu śliskiej drogi miały w godz. 9-10.50 skróconą trasę do przystanku "Przegorzały".

W związku z tym urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zdecydowali, że główne ulice w Krakowie posypywane będą w najbliższych dniach chlorkiem wapnia.

Środek ten szybciej niż sól drogowa roztapia lód, skuteczniej więc poprawia bezpieczeństwo kierowców, ale jest dużo droższy od soli.

Z tego też powodu chlorek wapnia dotychczas stosowany był właściwie tylko w obrębie Plant i uliczek odchodzących od Rynku. Poza tym chlorek wapnia nie niszczy tak jak sól karoserii samochodów czy obuwia skórzanego.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jokel
...może te mrozy wybiją parę krakowskich szczurów? Niemało ich tam...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska