Jaz na Zarabiu? Myślenice!
Raba, rzeka znana wielu Małopolanom, jest rzeką górską. Wartki nurt wody przepływa raźno między kamieniami. Spragnieni wypoczynku nad czystą rzeką znajdą nad Rabą miejsce, które jest symbolem Zarabia - jaz.
Rabę w Myślenicach, na Zarabiu (tak nazwano tę dzielnicę) przegradza jaz. Miejsce jest bardzo znane i rozpoznawalne, stanowi jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów miasta, kojarzonych z letnim wypoczynkiem.
Self-made man z Myślenic
Zbudował go Jan Hołuj (senior). Człowiek o niezwykłym życiorysie. Urodzony w 1864 roku, początkowo pracował jako mistrz murarski, a został znanym w mieście przedsiębiorcą budowlanym i przemysłowcem. Spektakularny sukces przyniosła mu budowa jazu na Rabie. W miejscu drewnianej konstrukcji na rzece, której zadaniem było spiętrzanie wody na potrzeby młyna, został zbudowany jaz, który znamy do dziś.
Wybudowana w 1926 r. według szwajcarskich wzorców tama z betonu, przy której zainstalowano turbinę o mocy 180 KW, dostarczała prąd, dzięki czemu Myślenice zyskały energię elektryczną do użytku publicznego i prywatnego. Skończyła się era lamp naftowych - budowa jazu i elektryfikacja były krokami milowymi w rozwoju Myślenic.
Jan Hołuj oprócz elektrowni prowadził tartak, młyny (najpierw wodny, potem mechaniczny) i stolarnię. Wiele budynków, które zbudował, służy do dziś; by wymienić choćby siedzibę TG Sokół w Myślenicach, gmach sądu czy gimnazjum. Zmarł w 1945 r., przeżywszy obu swoich synów. Byli znanymi przedsiębiorcami, ale i działaczami społecznymi. Obaj zostali zamordowani podczas okupacji niemieckiej.
Jaz przyciąga letników
Jaz został wybudowany więc jako obiekt przemysłowy. Tymczasem szybko zyskał zastosowanie rekreacyjne.
Jest tu kąpielisko, do którego prowadzi zadbany park na Rabą. Trawiasta plaża, trasy spacerowe i rowerowe, a przede wszystkim pełne uroku pejzaże i bliska odległość od Krakowa sprawiają, że jest to wymarzone miejsce na relaks.
Dzięki jazowi Zarabie stało się popularnym miejscem wypoczynku weekendowego i letniego nie tylko dla mieszkańców Myślenic, ale też Krakowa i Śląska. To wtedy rozpoczął się złoty okres turystyki na Zarabiu, którego szczyt przypadł na lata 60., 70. i 80. XX wieku. Ale to temat na odrębną opowieść...
