Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków ruszył się spowiadać

Arkadiusz Maciejowski
By wyspowiadać się u dominikanów trzeba stać nawet godzinę
By wyspowiadać się u dominikanów trzeba stać nawet godzinę Wojtek Matusik
Przed konfesjonałami robi się gorąco. Choć do Wielkanocy jeszcze kilka dni, już teraz trzeba odstać nawet ponad godzinę, by dostać rozgrzeszenie. Sprawdziliśmy, gdzie najszybciej i "najłatwiej" je uzyskać, a gdzie zaczniemy już pokutować w kolejce.

Tradycyjnie największe rzesze wiernych ustawiają się do spowiedzi u oo. franciszkanów, dominikanów, jezuitów i w kościele Mariackim. Krócej czeka się m.in. u o.benedyktynów i w kościele św. Barbary.
U franciszkanów czekało się wczoraj w godzinach popołudniowych 30 minut. Spowiadający się zaznaczają jednak, że warto odstać swoje, bo wyznawanie tu grzechów jest czystą przyjemnością.

- Zawsze tu przychodzę - mówi uśmiechnięta Maria Duch już po odejściu od konfesjonału. - Bo jeśli można tak rzec o sakramencie spowiedzi, jest on tu miły i przyjemny, a i pokuta nie tak ciężka. Dodaje, że i u dominikanów bywa łatwo. - No, jeśli ktoś oczywiście nie grzeszy za bardzo - żartuje kobieta.

Idziemy więc na ulicę Dominikańską sprawdzić, czy zgodnie z obiegową opinią, grzesznicy nie mają tam lekkiej doli. Kościół o godzinie 16 zapełniony jest niemal jak podczas niedzielnej mszy. Przeważają młodzi. - Mimo, że do świąt jest jeszcze kilka dni to już dziś trzeba poświęcić około godziny, aby dostać się do konfesjonału - zauważa Klaudia Reja.

Szczęśliwie rozgrzeszona z uśmiechem na twarzy potwierdza, że jak w każdej legendzie, także w tej o surowości dominikanów jest sporo prawdy. - Najpierw stałam w jednej kolejce i posuwała się bardzo wolno, a ojcowie poświęcali na każdego grzesznika ponad 10 minut - wylicza. - Dlatego przeszłam do innej, w której szło na szczęście szybciej - dodaje Klaudia.

Podobne tłumy chętnych do spowiedzi oczekiwały na oczyszczenie duszy w kościele Mariackim. Trzeba tam cierpliwie odczekać ok. 40 minut. Niektórzy widzą jednak plusy w takim staniu. - To dobrze, że są kolejki, bo można się przygotować do spowiedzi, przemyśleć przez kilka chwil swoje czyny - zauważa Michał Słania.

Jeżeli ktoś szuka mniejszych kolejek, bo np. jest już do sakramentu porządnie przygotowane, niech skieruje swe kroki do kościoła św. Barbary na na pl. Mariackim - dodaje. Sprawdzamy. Rzeczywiście luz. W kolejce stać trzeba 15-20 minut. Podobnie u o. benedyktynów. O 16. 30 przed konfesjonałem było tylko kilka osób. - Czekałam nie więcej niż 15 minut, a i przy samym konfesjonale byłam może z 3,4 minuty - podlicza Zofia Piórkowska.

Wielkich kolejek nie ma również w klasztorze oo. Paulinów "Na Skałce". Dlatego tam spowiedź, jak na razie, prowadzona jest tylko podczas mszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska