https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rynek Główny został zamieniony w parking [WIDEO]

25 kwietnia. Na płycie stoi osiem aut osobowych i trzy dostawcze
25 kwietnia. Na płycie stoi osiem aut osobowych i trzy dostawcze fot. Facebook.com
Kierowcy samochodów nagminnie łamią przepisy dotyczące strefy A i wjeżdżają na Rynek Główny, choć nie mają na to zgody. Tylko od początku roku straż miejska zatrzymała 769 kierowców, którzy złamali przepisy. Mieszkańcy są oburzeni, że główny plac miasta zamienia się w parking. Chcą, by urzędnicy zrobili z tym porządek. Ci podkreślają, że plac powinnien być strefą pieszych. Jednak tylko w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy magistrat wydał 1124 „wjazdówki” pozwalające wjeżdżać na Rynek.

Autor: Joanna Urbaniec

Sprawdziliśmy, jak jest. Niedziela, godzina 18. Na Rynku tłum ludzi. Wśród nich zaparkowanych blisko 20 samochodów. Części z nich nie powinna tam w ogóle być. Nie mają „wjazdówek”, bez których żaden samochód nie ma prawa przebywać na płycie Rynku. Poniedziałek, godzina 13. Ulicą Grodzką wyjeżdża duży samochód dostawczy. Zgody na poruszanie się w strefie brak. Wtorek, godzina 13 - kilka samochodów dostawczych stoi na Rynku, dwa z nich nie mają pozwolenia.

To nie pojedyncze przypadki. W lutym pod pomnikiem Adama Mickiewicza zaparkowały cztery samochody marki Lexus, które zostały użyte w sesji zdjęciowej. Fotografie posłużyły do akcji promocyjnej, mającej zwiększyść sprzedaż aut. Urzędnicy przyznają jednak, że nie wiedzą, kto wydał lexusom zgodę na wjazd do ścisłego centrum miasta.

autor: Rynek Główny - Salon Europy / Facebook.com

- Nieraz mam wrażenie, że ludzie przeszkadzają kierowcom, którzy czują się bardzo swobodnie. Niby ścisłe centrum miasta, a czasem ruch jest tak duży, że trzeba uważać, by nie zostać potrąconym przez samochód - mówi Mieczysław Magdziarz mieszkający przy ulicy Garncarskiej.

Wtóruje mu Barbara Tomasik. - Rynek zamiast być wizytówką miasta, staje się parkingiem - mówi mieszkanka Bronowic. Tymczasem od początku roku straż miejska wystawiła 231 mandatów karnych na łączną kwotę 19 tys. 700 złotych. - Ponadto pouczyliśmy 538 kierujących i skierowaliśmy sześć wniosków o ukaranie do sądu - wyjaśnia Marek Anioł rzecznik prasowy straży miejskiej.

Jednak kierowcy, którzy wjeżdżają do strefy A, łamiąc przepisy drogowe, to niejedyny problem. Urząd masowo wydaje zgody na to, by samochody mogły poruszać się po płycie. Od początku roku takich zezwoleń było aż 1124. Według radnych to stanowoczo za dużo.

- Z jednej strony wprowadzamy park kulturowy, który ma nam umożliwić walkę z nielegalnym handlem czy szpetnymi reklamami. Wszystko po to, by Rynek stał się przyjazny mieszkańcom. Z drugiej strony jednak urzędnicy pozwalają na wjazd samochodom - mówi Edward Porębski, radny PiS i szef komisji infrastruktury. Podobnego zdania jest radny PO Dominik Jaśkowiec. - Należy sprawdzić zasadność wydawania pozwoleń. Wydaje mi się, że jest ich zbyt dużo i wydawane są za często. To powoduje, że nasz Rynek zaczyna przypominać parking. Nie po to wprowadzana tam była kilka lat temu strefa, byśmy teraz traktowali Rynek jak parkowisko - mówi radny. Problemem na najbliższym posiedzeniu ma zająć się komisja infrastruktury.

Tymczasem do końca roku magistrat chce przygotować nowe przepisy dotyczące wjazdu do strefy A. Na razie jednak szczegóły nie są znane. - Rynek z zasady ma być strefą dla pieszych - mówi Filip Szatanik, zastępca dyrektora biura prasowego urzędu miasta. - Wjeżdżać tam mogą generalnie, i to tylko do godz. 10, przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą na Rynku. Niestety, jednak, nie wszystko się udaje. Cały czas pojawiają się pojazdy, które chcielibyśmy z Rynku wyeliminować - dodaje.

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wołek Duchacki
Może kiedyś wróci.
Stary Kraków, Rynek, kwiaciarki, Lajkonik, czysta Wisła, mili ludzie........
Eechch, łza się w oku kręci
q
qfeh
Szkoda ,że wypowiadający się urzędnicy nie skomentowali sprawy rzeczowo a dziennikarz okazał się mało dociekliwy .

Chcę powiedzieć ,że co innego płyta Rynku a co innego droga prowadząca przez Rynek .
Droga jest oznakowana znakami drogowymi i tablicą z napisem strefa A . Tutaj obowiązuję zasady poruszania się po drodze uwidocznione na znaku drogowym .Ograniczenia nie dotyczą pojazdów w określonych godzinach dla wykonania określonych czynności oraz określonych grup pojazdów np.. służb medycznych ,technicznych itp. Skandaliczne natomiast jest to ,że swego czasu miejscy radni pozbawili tą drogę statusu drogi publicznej właśnie po to ,aby można było wydawać różnego rodzaju zezwolenia i przepustki dla wybrańców władzy samorządowej . To samo dotyczy miejsc poza drogą czyli tzw. płyty Rynku gdzie to urzędnik uznaniowo decyduje czy wyda zgodę na wjazd czy nie .

Natomiast
k
krakus
Tez jestem oburzony widze ze po strefie A i B ludzie jezdza sobie jak chca bez pozwolenia niedlugo sie zrobia tam korki bo kazdy musi sobie podjechac pod same sukiennice straz miejska powinna stac non stop i wlepiac mandaty dopuki sie nie naucza!!!
..
Problem w tym, że jak nikt nie będzie mógł wjechać to Pogotowie albo Straż Pożarna też nie dojedzie
K
Krakus
Auta wywieźć na złom i po krzyku!!!
k
kierowca
Dlaczego SM nie reaguje na łamanie przepisów przez kierowców
posiadających tzw. kartkę z wydrukowanym w kolorze numerem roku (obecnie 2015),
i jakąś pieczątką ZIKiTu ?
Zezwolenia takie rozdawane są zaprzyjaźnionym "z królikiem" kolesiom
i powszechnie wiadomo, że posiadaczy tych karteczek NIE WOLNO RUSZAĆ !

Efekt jest taki, że buractwo jezdzi z tymi pseudoidentyfikatorami po wszelkich możliwych zakazach,
bo przecież MAJĄ PRZEPUSTKĘ OD SAMEGO ... (szefa wszystkich szefów).
... która uchyla nawet Prawo o Ruchu Drogowym i można z nia
jezdzić i parkować np w Rynku Głównym - zaden Strażnik Miejski nie ukarze, bo zależy mu na pracy.

Proszę Redakcję Gazety Krakowskiej o zainteresowanie się tymi pseudoidentyfikatorami,
bo zbliża nowy rok i zaczna się pojawiać nowe z nadrukiem 2016.
g
gosc
Kolejny argument nad likwidacją zbędnej formacji, zwanej strażą wiejską.
Lenie ze straży wolą jeździć po osiedlach i wlepiać mandaty mieszkańcom którzy pod własnym blokiem nie mają gdzie zaparkować
z
ziew
Mylisz strefę B (wokół Rynku) ze strefą A (Rynek). Do tej pierwszej, owszem, można wjeżdżać w godzinach 13-14. Do tej drugiej w godzinach 23-10.
S
Stefan z Ludwinowa
ale nie na Rynek, tylko do strefy B; osobnym problemem jest kompletny brak zainteresowania problemem ze strony SM, jak również i Policji, która"urzęduje" z tzw. sklepie z Policją.
j
janek
wprowadzą zakaz wejścia pieszym na Rynek Główny ?
j
jac
Ciekawe dlaczego swoje obserwacje dokonuje o 13, gdy jest zgoda na wjazd dla samochodów zaopatrzenia (13-14). Szukanie sensacji...
t
tego-miejsca
cały syf jak tam jest wynika z permanentnych imprez 'regionalno-ludowych' organizowanych przez firmę która (chyba) ma wyłączność od prezydenta na ten kawałek miasta...
M
Mieszkanka Krakowa
Toż to proste jak konstrukcja cepa. Nowy sposób na zarabianie pieniędzy. Miasto teraz będzie celowo pozwalać (bez wymaganych "wjazdówek") na wjazd na Rynek Główny po to, aby zarobić na mandatach. A tyle kasy wydano na remont płyty Rynku!
s
somat
...przydaloby sie wyrzucic samochody z kazimierza po ktorym takze nie da sie chodzic a takze z placu szczepanskiego :)
C
Czytelnik
Dlatego, że wtedy koledzy/znajomi tych na górze wjezdzajacy na Rynek musieliby zostać ukarani - to nie wchodzi w grę.

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska